Najmłodszego syna Przybylskiej zabrakło na filmie o mamie. Powód wyjawiła Oliwia Bieniuk
Za nami uroczysta premiera wzruszającego filmu „Ania”, opowiadającego szczegóły życia jednej z najbardziej cenionych aktorek – Anny Przybylskiej. Gwiazda zmarła 5 października 2014 w wyniku guza trzustki. Na premierze pojawiła się cała najbliższa rodzina artystki, z wyjątkiem jej najmłodszego syna. Oliwia Bieniuk tłumaczy powody nieobecności chłopca.
Film opowiadający o życiu osobistym i zawodowym Anny Przybylskiej był jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Cała Polska czekała na moment, aż będzie mogła ujrzeć kilka nieopublikowanych materiałów archiwalnych aktorki oraz posłuchać wspomnień innych gwiazd na jej temat.
Teraz w dniu ósmej rocznicy śmierci aktorki mieliśmy okazję być świadkami uroczystej premiery filmu „Ania”. Na tym wyjątkowym wydarzeniu nie mogło zabraknąć bliskich gwiazdy. Uwagę zwróciła jednak nieobecność jednego z jej synów.
Oliwia Bieniuk i Krystyna Przybylska na premierze filmu o Annie Przybylskiej
Na czerwonym dywanie pojawili się bliscy aktorki, którzy bez wątpienia byli najważniejszymi gośćmi całej premiery. Na ściance pozował między innymi ukochany gwiazdy Jarosław Bieniuk oraz dwójka jego dzieci: Szymon i Oliwia Bieniuk.
Na wydarzeniu pojawiła się również mama zmarłej Anny Przybylskiej. Pani Krystyna wyjaśniła, dlaczego wcześniej nie zdecydowano się na utworzenie filmu o losach aktorki. Okazało się, że była to wspólna decyzja całej rodziny. Wszyscy bliscy gwiazdy zgodnie uznali wówczas, że jest na to za wcześnie, a rana po stracie ukochanej Ani jest dla nich zbyt świeża.
-Nie podobał się nam scenariusz. Poza tym było jeszcze za wcześnie. Wszędzie piszą, że to ja o tym zdecydowałam. Nie – to była wspólna decyzja całej rodziny – powiedziała Krystyna Przybylska w rozmowie z portalem „Jastrząb Post”.
Oliwia Bieniuk tłumaczy nieobecność swojego brata na premierze filmu „Ania”
Uwagę fotoreporterów zwrócił jednak fakt, że podczas tego ważnego dnia zabrakło jednego z najistotniejszych gości. Na ściance nie pojawił się najmłodszy syn zmarłej Ani Przybylskiej – Jan. Powody nieobecności 11-latka zostały wyjaśnione przez jego starszą siostrę.
Oliwia Bieniuk wyjawiła, że całe wydarzenie oraz związane z tym emocje zbyt wiele mogłyby kosztować nastolatka. Chłopiec stracił mamę, kiedy miał zaledwie trzy latka.
-Jest za mały, Jasiu nigdy nie był przy tak dużej liczbie ludzi, nie był nigdy na ściance. To by było dla niego bardzo trudne. Taki wielki bagaż emocjonalny dla takiego małego dziecka to nie jest dobre – wyznała w rozmowie z portalem „Party” Oliwia Bieniuk.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
- Siostra Anny Przybylskiej zdążyła się z nią pożegnać. Ze łzami ujawniła, jak wyglądały jej ostatnie chwile
- Rodowicz wyjawiła rodzinną tajemnicę. Nieliczni o tym wiedzieli, jeden gest uratował całą rodzinę