Nagle zerwali relację z korespondentem. Małgorzata Opczowska w „Pytaniu na śniadanie” przekazała niepokojące wieści

Pytanie na Śniadanie: Rozmowy z osobami z Ukrainy

W pierwszej chwili Małgorzata Opczowska i jej współprowadzący, Maciej Kurzajewski zapowiedzieli, że porozmawiają z korespondentem telewizji. Ten nie mógł jednak zdać relacji, gdyż chwilkę wcześniej w jego okolicy zawyły syreny alarmowe, które zwiastowały nalot bombowy. Musiał więc schować się w bezpieczne miejsce, dlatego do rozmowy nie doszło.

Prowadzącym udało się za to pomówić z panią Walentyną, która obecnie przebywa w również bombardowanym Kijowie. Później prezenterzy rozmawiali z biskupem, który znajduje się w silnie ostrzeliwanym Charkowie. W pierwszej chwili też nie mogli się z nim skontaktować. Małgorzata Opczowska wyraziła wówczas swoją ogromną nadzieję, że to po prostu problemy z łącznością, a nie coś poważniejszego.

Ksiądz wydawał się w rozmowie wyjątkowo spokojny. Podkreślił przy tym jednak, że w tym momencie na wojnie nie ma już żadnych zasad, a Rosjanie bombardują nawet budynki cywilne i mieszkalne. Jak stwierdził, to tak, jakby interweniował już sam szatan . Na koniec bardzo podziękował Polakom za to, jak wspierają Ukraińców w tym trudnym czasie. Dodał, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i właśnie teraz nasz naród pokazuje, kim dla swoich sąsiadów jest.

Dzisiejsze wydanie programu Pytanie na Śniadanie nie jest wyjątkowe, bo każde od momentu rozpoczęcia wojny wygląda podobnie. Dwa dni temu w studiu zasiadła Larysa Tsoy, uczestniczka The Voice Senior , która pochodzi ze Lwowa, a jej rodzina wciąż znajduje się na terenie Ukrainy. Stwierdziła ona, że to, co się tam dzieje, to tragedia dla całego świata.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Michał Wiśniewski udostępnił serię zdjęć swojej żony. Dramatyczny przekaz
2. Kim są córki Władimira Putina? W sieci krążą zdumiewające informacje na ich temat
3. Niesamowite, co na scenie TVP zrobiła Rodowicz. Cała Polska ociera łzy wzruszenia