Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Na pogrzebie Tomasza Komendy zabraknie szczególnie ważnej osoby
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 26.02.2024 12:25

Na pogrzebie Tomasza Komendy zabraknie szczególnie ważnej osoby

Tomasz Komenda
Na pogrzebie Tomasza Komendy zabraknie szczególnie ważnej dla niego osoby. Rozdarłoby mu duszę, gdyby o tym wiedział?/AKPA

W środę 21 lutego dziennikarz "Uwagi!" i "Superwizjera", Grzegorz Głuszak, przekazał tragiczne informacje o śmierci Tomasza Komendy. Mężczyzna zyskał ogólnopolską rozpoznawalność po tym, jak spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Na wolność wyszedł w 2018 roku, ale nie miał okazji się nią długo nacieszyć.

Tomasz Komenda nie żyje. 46-latek przegrał walkę z chorobą

Tomasz Komenda w wyniku niesłusznego skazania spędził 18 lat w więzieniu. Gdy wyszedł na wolność, cała Polska usłyszała o jego tragicznej historii. Choć mężczyzna próbował nadrobić stracony czas i otrzymał kolosalne odszkodowanie, nie miał okazji nacieszyć się życiem poza więziennymi murami. Zmarł w wieku 46 lat po przegranej walce z chorobą nowotworową.

Tragiczny finał historii Tomasza Komendy wstrząsnął całą Polską. Trudno uwierzyć, że tak wiele nieszczęść mogło spaść na jedną osobę. Teresa Klemańska, matka zmarłego, w rozmowie z portalem salon24 otwarcie przyznała, że nigdy nie pogodzi się ze śmiercią syna, a jego brat przekazał w mediach szczegóły pogrzebu. Ostatnie pożegnanie Tomasza Komendy odbędzie się 26 lutego we Wrocławiu.

Jak wynika z najnowszych informacji, pogrzeb 46-latka będzie miał charakter świecki. Nie to jednak zelektryzowało całą Polskę. Jak ustalił portal "Świat gwiazd", na ceremonii zabraknie osoby szczególnie ważnej dla zmarłego.

Tomasz Komenda
KAPIF
Komenda zabronił wpuszczać ich na swój pogrzeb. Rodzina mogłaby by nie dać rady

Osoba z otoczenia byłej narzeczonej Tomasza Komendy przekazała ważne informacje

Cała Polska obserwowała, jak Tomasz Komenda radzi sobie po wyjściu na wolność. Niestety, z czasem zaczęły docierać do nas coraz smutniejsze wieści na temat jego życia. Najpierw rozstał się z ukochaną Anną Walter, którą poznał na portalu randkowym, a później do mediów dotarła informacja o tym, że mężczyzna zmaga się z podstępną chorobą. Niestety, stan zdrowia 46-latka okazał się na tyle ciężki, że przegrał swoją walkę o życie.

Była narzeczona Tomasza Komendy, Anna Walter, nie zdecydowała się na oficjalny komentarz w sprawie śmierci Tomasza Komendy, ale portal "Świat gwiazd" dotarł do osoby z otoczenia kobiety, która zdradziła, jak niedoszła żona 46-latka radzi sobie w tych trudnych chwilach. Jak wynika z relacji informatora, Anna Walter jest zrozpaczona faktem, że jej synek w tak młodym wieku stracił ojca.

Pani Anna jest zdruzgotana tym, że jej syn stracił tak wcześnie tatę. Od teraz zawsze już będzie sama wychowywała dziecko. Wprawdzie w ostatnim czasie nie mieli z panem Tomaszem kontaktu, nie mogła na niego liczyć, ale zawsze była świadomość, że ojciec dziecka jest. Ta wiadomość nią wstrząsnęła, mimo że spodziewała się najgorszego - przekazał informator portalu "Świat gwiazd".

Anna Walter nie zabierze syna na pogrzeb Tomasza Komendy

Jak przekazała dalej osoba z otoczenia Anny Walter, kobieta w tym trudnym czasie ma na uwadze przede wszystkim dobro małego Filipa. Radziła się nawet specjalisty, jak przekazać chłopcu informację o śmierci ojca. Ostatecznie była narzeczona 46-latka miała zdecydować, że nie zabierze syna na pogrzeb, aby nie wystawiać go na widok mediów.

Konsultowała się ze specjalistą psychologiem, jak małemu powiedzieć o śmierci taty. I wciąż zastanawia się, czy wziąć go na pogrzeb. Prawdopodobnie nie zdecyduje się na to. Nie chce narazić dziecka na obecność mediów. Dla syna i siebie pragnie przede wszystkim spokoju, z dala od mediów - przekazał informator.

Choć Tomasz Komenda w ostatnim czasie nie utrzymywał szczególnie ciepłych relacji z dzieckiem i byłą partnerką, z pewnością jego nieobecność na pogrzebie przysporzyłaby mu wiele smutku.

Tomasz Komenda

Źródło: Świat gwiazd