Wszyscy nuciliśmy jego największe hity. Nie żyje prawdziwa legenda rock’n rolla
Muzyk odszedł w sędziwym wieku. Przez całe swoje życie stanowił przykład do naśladowania dla artystów, którzy inspirując się nim, osiągnęli popularność na całym świecie. Mimo upływających lat kolejne pokolenia wciąż nuciły i nucą jego hity.
Muzyk, na którym wzorowały się największe gwiazdy, takie jak The Beatles czy Elvis Presley nie żyje. Artysta sam zresztą lubił mówić o sobie, że jest królem rock’n’rolla. Jego dorobek artystyczny jest potwierdzeniem tych słów. W wieku 87 lat zmarł Richard Wayne Penniman, znany jako Little Richard.
Nie żyje Little Richard, muzyk wielu pokoleń
O śmierci Little Richarda poinformował brytyjski serwis BBC. Cały muzyczny świat pogrążył się w żałobie. To właśnie Little Richard był jednym z pierwszych twórców rock’n’rolla. Artysta doskonale zdawał sobie z tego sprawę i dlatego lubił mówić o sobie, że jest królem tego gatunku muzycznego.
The Beatles czy Elvis Presley czerpali ogromną inspirację z twórczości Little Richarda. Rytm, sposób poruszania się na scenie i charakterystyczny, krzykliwy sposób śpiewania możemy z powodzeniem odnaleźć wśród gwiazd tamtejszych muzycznych lat. Jego styl ubierania i makijażu był inspiracją dla samego Prince’a.
- Prezydent o kolejnym etapie odmrażania gospodarki. Co z terminem? Przykra wiadomość
- Był na miejscu znalezienia ciała Kacperka. Media nie przekazały całej prawdy
- Mężczyzna skarżył się na ból pleców. Lekarze zrobili mu tomografię i dosłownie nie mogli wydusić słowa
Kim był Little Richard?
Little Richard był muzykiem, a także pastorem. Mawiał o sobie, że jest królem rock’n’rolla. Lubił mówić, że jest architektem tego gatunku, a stworzył do przy połączeniu dwóch gatunków bluesa i boogie-woogie. Little Richard wprowadził do muzyki krzykliwość, szybkość i przepych. Jako pierwszy wprowadził na scenę fantazyjne stroje, których użycie uważa się za początek stylu glam-rock.
Swoją wyjątkową osobowością Little Richard szybko podbił serca słuchaczy. Tutti Frutti (1955), Long Tall Sally (1956) i Good Golly Miss Molly (1956) nucili dosłownie wszyscy. Śmierć tak wyjątkowej osobowości bardzo zasmuciła cały muzyczny świat.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Wyjątkowy artysta, zapisał się na kartach historii muzyki jako najbardziej charyzmatyczna postać początków rocka.
ZOBACZ TEŻ:
- Szumowski nie wyklucza powrotu restrykcji. Znów będziemy musieli siedzieć w domu?
- Niespodziewane słowa Łukasza Szumowskiego. Mówi o wakacjach i podaje terminy
- Domowe bułki zrobisz w kilka chwil, a rozpływają się w ustach. Zakochasz się w czosnkowej wersji
- Antek Królikowski planuje ślub? Zakochanych zdradził jeden szczegół, znamy prawdę
- Nasz Nowy Dom: Katarzyna Dowbor nawet w czasie epidemii nie odpoczywa. Uratowała wychowującą wnuki babcię
- A więc jednak, minister podała przybliżoną datę wyborów prezydenckich. „Trudne, ale nie niemożliwe”
źródło: wiadomosci.radiozet.pl, wikipedia.org