Monika Miller gorzko o dzieciństwie. Czy pomagał jej dziadek?
Monika Miller jest wnuczką byłego lidera polskiej lewicy pokomunistycznej i byłego premiera Polski Leszka Millera. Mimo, że niechętnie do tej pory wypowiadała się na temat swojego dziadka. Tym razem postanowiła podzielić się rzeczami, które mogą szokować.
Monika Miller robi karierę w mediach
Monika Miller nie jest znana jedynie z tego, że jest wnuczką Leszka Millera. Wręcz przeciwnie, swoją rozpoznawalność zawdzięcza działalności influencerskiej oraz muzycznej . Prowadzi duży profil Instagramowy, a ostatnio jest też bohaterką programu telewizyjnego "Królowa Przetrwania" . Pracuje też jako modelka .
Monika Miller opowiedziała o swoich problemach
Monika Miller w wywiadzie dla Vivy otworzyła się na temat swojego dzieciństwa Pomimo tego, że była wnuczką prominentnego polityka, jej życia nie było sielanką, a nawet wręcz przeciwnie . Zmagała się z wieloma bardzo poważnymi problemami natury psychicznej . Cytatując serwis Fakt.pl:
To były chyba najgorsze chwile w moim życiu… Chodziłam do europejskiej szkoły prywatnej, było dużo dzieci z różnych krajów. Obrywałam od wszystkich. Naprawdę mocno się nade mną znęcali, nie użalam się teraz. Starałam się bronić, wpadałam w agresję, dużo się biłam. Niektóre sytuacje pamiętam tak wyraźnie, jakby wydarzyły się wczoraj. Nigdy nie zapomnę grupy chłopaków, którzy stale mi dogryzali. Straszne to było… Mówili, że »mam ryj jak świnia«, że nikt mnie nigdy nie pokocha. Jednemu chłopakowi dałam w twarz tak mocno, że się przewrócił i wybił sobie dwa zęby. On mi powiedział: »Twoja matka cię nie kocha, a ojciec tylko w nocy«…
Monika Miller opowiedziała też o swoim dzieciństwie w ostatnim wywiadzie
Wnuczka Leszka Millera udzieliła też ostatnio bardzo głośnego wywiadu dla serwisu Jastrząb Post. Nie spotkała się ze zrozumieniem u swoich rodziców, co powodowało dalsze eskalacje problemów i traumatyczne przeżycia . Zapytana o to jak zareagował jej dziadek, udzieliła sensacyjnej odpowiedzi:
Nie rozmawiałam z nim na ten temat, ponieważ był bardzo zajęty. Mój dziadek nie należy do osób, które wierzą w problemy psychiczne. To bardziej są te czasy, kiedy mówiło się, że jeśli masz depresję, to idź na pole sadzić ziemniaki, to już nie będziesz miała depresji. Mój dziadek przez to, że jest starej daty, myślał w ten sposób. Ja czułabym się źle z tym, że musiałabym zawracać mu głowę
Mówiła też, że:
Taki moment to były pierwsze myśli samobójcze, pierwsze akcje związane z samookaleczeniem się. Stwierdziłam, że to nie jest normalne, że moi rodzice nie będą mi wmawiać, że to jest normalne, że to jest czas dojrzewania, że to jest przez to. Ja błagałam, płakałam, robiłam sceny, histerię. Nie wiem, co musiałabym zrobić, żeby moi rodzice zrozumieli, że to wszystko jest na poważnie
Mimo ciężkiej przeszłości Monika Miller wyszła na prostą.