Loni Willison była na szczycie. Teraz żyje na ulicy, jest bezdomna
Piękna modelka jeszcze jakiś czas temu była na szczycie, a jej kariera rozwijała się w niebywałym tempie. Loni Willison zapowiadała się na wielką gwiazdę, jednak los pokierował jej życiem zupełnie inaczej. Przed kilku laty wylądowała na ulicy. Teraz dziennikarzom udało się z nią porozmawiać, kobieta opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej codzienność.
Życie potrafi nas zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Przeróżne sytuacji życiowe pokazują, że nigdy nie możemy być pewni tego, co się wydarzy. Tak było w przypadku Loni Willison, która z wielkiej gwiazdy stała się bezdomną.
Piękna modelka wylądowała na ulicy
Loni Willison była jedną z najpopularniejszych modelek w USA i żoną Jeremy’ego Jacksona, gwiazdy „Słonecznego Patrolu”. Kobieta kilka lat temu była na szczycie i nic nie zapowiadało, że jej kariera nagle legnie w gruzach.
Wszystko jednak zmieniło się po rozstaniu z jej ówczesnym mężem – Jacksonem. Wtedy modelka zaczęła mieć problemy z używkami, wpadła w uzależnienie i wylądowała na ulicy.
W mediach było głośno o rozstaniu tej dwójki. Pisano, że modelka miała doświadczyć znęcania ze strony swojego partnera, co prawdopodobnie zostało zgłoszone na policję.
Teraz Loni Willison z wielkiej gwiazdy stała się bezdomną kobietą. Od 4 lat żyje na ulicy, żywiąc się tym, co znajdzie, lub kupi za grosze, które dostanie od łaskawych ludzi.
Dziennikarzom udało się porozmawiać z Loni Willison
Modelka Loni Willison unikała rozmów na temat swojego obecnego życia, jednak w ostatnim czasie dziennikarzom udało się namówić ją na krótką wymianę zdań. Willison wyznała wówczas, co dzieje się w jej życiu:
– Po prostu całkowicie utknęłam. Nawet jeśli ktoś zaoferowałby pomoc, nie ma już wiele do zrobienia. Nie mogę zostać w jednym miejscu. Nie mogę mieszkać w budynku. Nie mogę mieszkać w domu. Nie mogę nigdzie zostać, muszę się cały czas przemieszczać – tłumaczyła.
Była modelka wspomniała również o swoim byłym mężu. Wyznała, że nie ma z nim kontaktu.
– Nie rozmawiałam z Jeremym. Nie chcę rozmawiać z przyjaciółmi, czuję się dobrze. Nie chcę, aby ktokolwiek mi pomagał. Mogę żyć sama. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuję. Nikogo tak naprawdę nie obchodzę . Nie chcę ich widzieć, oni nie chcą mnie widzieć. Nie mam telefonu komórkowego. Mam jedzenie i miejsce do spania. Tu i ówdzie dostaję pieniądze, a jedzenie jest w koszach i w pobliżu sklepów. Jest go mnóstwo – mówiła Loni Willison.
Wywiad z Loni Willison pojawił się również na platformie YouTube, a dokładnie na TMI.BUZZ. Dla wielu osób historia jej życia jest niewiarygodna. Dziś również pisaliśmy o historii, którą mogło napisać tylko życie. Mąż dopuścił się najgorszej rzeczy wobec swojej żony, miał nadzieję, że o niczym się nie dowie, stało się jednak inaczej. Więcej informacji możecie przeczytać >tutaj< .
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- ,,Sanatorium miłości”: Halina oceniła innych uczestników. Mocne słowa
- Internautka zapytała Marcelę Leszczak o alimenty. Rzucona została kwota z kosmosu
- Agustin Egurrola poradzi sobie lepiej niż Chylińska i Foremniak. Smutna wiadomość
Źródło: The Sun, plotek.pl