Mocno zestresowana Doda i były partner na widowni. W mediach krąży nagranie z kultowego programu
W mediach krąży nagranie z popularnego programu, a na nim Doda, jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Stres był obezwładniający, gwiazda kompletnie straciła głowę. Można się zdziwić na widok osoby, która wówczas kibicowała jej z widowni.
Na kanale „Odgrzewane kotlety” można obejrzeć nagranie sprzed ponad dekady. Kultowy format „Tak to leciało” prowadził wówczas Maciej Miecznikowski, a uczestnicy walczyli o wygnaną, odgadując słowa największych hitów. W jednym z odcinków pojawiła się Doda. Gwiazda zawalczyła o najwyższą stawkę.
Doda usłyszała tytuł piosenki i aż pobladła ze stresu. Na widowni kibicował jej ówczesny narzeczony
Choć program „Tak to leciało” w swojej pierwszej odsłonie był emitowany zaledwie przez 4 lata, na antenie zdołały wybrzmieć największe przeboje i zawitać największe gwiazdy. W odcinkach specjalnych zobaczyliśmy m.in. Katarzynę Cichopek, Edytę Górniak, Andrzeja Piasecznego, Macieja Zakościelnego, czy Beatę Kozidrak.
Jednak żadna ze sław nie zawalczyła w programie o taką kwotę, jak Doda. W finałowej scenie wokalistka walczyła o rekordową wówczas sumę — 150 tysięcy złotych. Aż do tej pory szczęście jej sprzyjało, jednak kiedy stanęła przed ostatnim wyzwaniem, na jej twarzy malowało się przerażenie. Nie pomagały nawet zachęcające dopingi ze strony Miecznikowskiego. Na ekranie wyświetlono tytuł: „Tyle słońca w całym mieście”.
Wokalistka wprost stwierdziła, że nie zna zbyt dobrze utworu Anny Jantar. Było to dla niej niemałym problemem, ponieważ do dośpiewania miała aż 15 słów. Miała nadzieję na dwukrotnie mniej. Aż pobladła ze zdenerwowania, gryzła paznokcie i szeroko otwartymi oczami wpatrywała się w tablicę.
Oglądając nagranie dziś, można poczuć się niczym w wehikule czasu. Z widowni kibicował bowiem swojej ówczesnej narzeczonej Adam Darski, czyli słynny Nergal — ten sam, któremu gwiazda zaledwie kilka tygodni temu wbiła szpilę podczas wywiadu z Wirtualną Polską i którego zdrady niejednokrotnie wypominała w wywiadach.
On także wyglądał na dość zaniepokojonego sytuacją na scenie, jednak kiedy jego partnerka — z lekkim potknięciem — lecz w końcu skutecznie zaśpiewała cały refren, razem z innymi wybiegł na scenę, aby uściskać zwyciężczynię.
– Jesteś zadowolony ze swojej dziewczyny? – zapytał rozemocjonowany gospodarz.
– Zaj******e dumny! – ryknął do mikrofonu wokalista, obejmując ukochaną w pasie.
Mało kto zdawał wówczas sobie, że niedługo potem najgłośniejszy związek polskiego show-biznesu rozpadnie się z hukiem. Aż trudno uwierzyć, jaką drogę przez ostatnie dziesięciolecie pokonała także sama Doda.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
