Michał Szpak wydał oświadczenie: „Miłość nie ma płci”. Szybko okazało się, że wszyscy byli w błędzie
Czerwiec to miesiąc, który stoi pod znakiem solidarności ze środowiskiem LGBTQ+. W związku z tym wiele gwiazd decyduje się na słowa wsparcia dla ludzi, którzy ze względu na swoją orientację borykają się z pewną opresją. Podobnie zrobił także Michał Szpak.
Wokalista opublikował w swoich mediach społecznościowych obszerne oświadczenie, które jest napisane w dosyć specyficzny sposób. Co ciekawe, po słowach kończących ten komunikat można przypuszczać, że artysta niejako dokonał coming outu. Jaka jest prawda?
Michał Szpak wspiera środowisko queerowe
W swoim komunikacie piosenkarz zwrócił się do bliżej nieokreślonej „queerowej istoty”. Można sądzić, że określa w ten sposób każdą osobę nieheteronormatywną, która może poczuć się odbiorcą tego tekstu. Całe oświadczenie ma za zadanie dodać odwagi takim ludziom w byciu tym, kim naprawdę się czują.
Artysta zaznacza, że obecny świat jest pełen zasad i niepotrzebnych restrykcji. Za mało jest w nim za to barw i wolności. Zachęca więc, by potencjalni odbiorcy komunikatu żyli w, jak to sam określił, „Queerarchii”, co można interpretować po prostu jak bycie w całkowitej zgodzie ze sobą i swoją orientacją.
– Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić — tłumaczy Szpak.
Podsumowując oświadczenie, Michał napisał, że sam jest częścią wspomnianej „Queerarchii” i jest ona w każdym, kto chce żyć jej prawem. Można więc interpretować, że piosenkarz, nie precyzując przy tym swojej orientacji, niejako przyznał się, że należy do środowiska LGBTQ+. Ze względu na niejasność komunikatu i wiele domysłów, które się w związku z nim pojawiły, z Michałem skontaktował się serwis „Pudelek”, który dopytał go o potencjalny coming out. Artysta udzielił klarownej odpowiedzi.
– Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób — wyjaśnił artysta.
Michał Szpak lubi zaskakiwać i przecierać szlaki, a udowadnia to nawet przy okazji komercyjnych współprac. Nie tak dawno został bowiem pierwszym męskim ambasadorem marki Pantene, która wytwarza produkty do pielęgnacji włosów. Nie ma się co dziwić, w końcu jego bujne, imponujące loki idealnie się do tego nadają.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Sara James komplementowana na całym świecie za występ w „Mam Talent”. Polka stała się skarbem narodowym
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- Kasia Cichopek pokazała, w czym wystąpi na Festiwalu w Opolu. Kurzajewski będzie pod zachwycony
Źródło: jastrzabpost.pl