Michał Szpak wparował na scenę Sylwestra w Polsacie. Niesłychany występ, niestety Polacy przeoczyli
Telewidzowie mieli wczoraj nie lada gratkę, gdyż mogli wybierać sobie pomiędzy występami najlepszym artystów. W związku z tym nieco pominięte mogły zostać naprawdę wyjątkowe koncerty. Jeden z nich dał Michał Szpak.
Wokalista występował na Sylwestrze organizowanym przez Polsat, przez co mógł liczyć na nieco mniejszą publikę, gdyż wydarzenie TVP oglądało aż 8 milionów osób. Część z nich może żałować, bo przegapiła nie lada show.
Michał Szpak na Sylwestrze Polsatu
Michał Szpak pojawił się na scenie w długiej, kolorowej i błyszczącej kreacji. Uwagę mogły przykuwać także jego długie włosy, ułożone w bujną czuprynę stylizowaną na wzór fryzur popularnych w końcówce ubiegłego wieku.
Warto jednak podkreślić, że to nie strój Michała robił największe wrażenie, a jego potężny niczym dzwon głos. Artysta zaśpiewał Pocałunek Ognia i Byle być sobą. To były wyjątkowo piękne wykony, a przecież Michał Szpak potrzebował do nich w zasadzie jedynie swojego głosu i wybitnego talentu, a nie skocznej muzyki jak w przypadku innych, popularnych obecnie hitów.
Pod koniec Michał Szpak zdobył się także na nie lada wyznanie. Zwrócił się z prośbą do widzów pod sceną, by ci zrobili wielki hałas dla Violetty Villas. Wokalista stwierdził nawet, że kocha swoją idolkę, gdyż ta zawsze była sobą.
Zobacz występ:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Sara James pochwaliła się zdjęciem z mamą. Pani Arleta wygląda jak siostra piosenkarki
- Dominika Gwit niknie w oczach. Fanka pod najnowszym zdjęciem całej sylwetki: „Mega widać różnicę”