Miała tylko 12 lat, kiedy zagrała Ulę w „M jak miłość”. Teraz ujawnia, czego doświadczyła w początkach kariery. „Bałam się telefonu”
Iga Krefft swoją wielką popularność zawdzięcza roli w serialu „M jak miłość”, gdzie od wczesnej młodości wcielała się w buntowniczą Ulę. Teraz aktorka wyznała, co naprawdę działo się za kulisami produkcji.
Gwiazda znana jest ze swojej charyzmy i odważnego wizerunku. Cała jej przygoda z polskim show-biznesem zaczęła się jednak od roli córki Marka Mostowiaka w jednym z najsłynniejszych seriali TVP.
Teraz po latach wokalistka zdecydowała się na szczere wyznanie, dotyczące tego, czego przeżyła na planie serii o rodzie Mostowiaków. Nie szczędziła przy tym mocnych słów.
Ula z „M jak miłość” zdradziła, co działo się za kulisami serialu
Iga Krefft słynie ze swoich odważnych wypowiedzi i charakterystycznych stylizacji. W przeszłości jednak zaczynała jako jedna z nastoletnich gwiazd, a swoje pierwsze kroki w aktorstwie stawiała na planie kultowego „M jak miłość” . Dopiero po latach zdecydowała się zdradzić, co przeżyła na planie programu TVP.
Okazało się, że praca przy produkcji ulubionej serii Polaków wcale nie należała do najprzyjemniejszych, a sama aktorka niechętnie wraca pamięcią do tych momentów. Podczas jednego z wywiadów wyznała jednak, że plan serialu nie był miejscem dostosowanym od potrzeb dziecka.
– Uważam, że środowisko filmowe nie jest przystosowane, przynajmniej nie było przystosowane te 15 lat temu, kiedy ja zaczynałam, do pracy z dziećmi. Nie wiem, jak to wygląda teraz, bo też nie mam za dużo do czynienia z produkcjami, do których zatrudnia się dzieci – zdradziła Iga Krefft w rozmowie z portalem „Pudelek”.
Iga Kreft szczerze o mobbingu na planie „M jak miłość”
Co więcej, gwiazda wypowiedziała się więcej na temat przemysłu filmowego w Polsce i tego, w jaki sposób była traktowana na planie jednej z produkcji. Okazało się, że nastoletnia wówczas aktorka bardzo nie lubiła tam przebywać i obawiała się każdego dnia w pracy.
– Bałam się telefonu, dojeżdżania psychicznego. Szczególnie w jednej produkcji, gdzie zatrudniane były głównie dzieci. To, co tam się działo, wyzysk i brak wyrozumiałości, to był hardcore, to był mobbing i psychiczne ubezwłasnowolnienie. Ja jako nastolatka, jako dziecko nie miałam przestrzeni na to, żeby powiedzieć: Nie, tego nie chcę zrobić. Na to nie mam ochoty – opowiedziała Iga Krefft przy okazji niedawnego wywiadu dla magazynu „Wprost”.
Ula z serialu „M jak miłość” nie zdradziła jednak, o jaki konkretnie serial lub program jej chodzi. Wyznała jednak, że nieustanna praca wśród starszych kolegów aktorów bardzo wpłynęła na jej psychikę. Nie zaprzecza jednak, że świadomie wybrała taką, a nie inną drogę życiową.
– Miejsce dziecka jest na placu zabaw, z rówieśnikami. Moje upłynęło na planach filmowych wśród 30-40 latków. Dziś wiem, że praca na planie to nie było miejsce przystosowane dla dzieci. Chciałam grać, nikt mnie nie zmuszał, to był mój wybór. Akceptowałam i przyjmowałam wszystko, nie zadawałam pytań, czy tak powinno być, czy tak musi być. Nikt też nie pytał mnie o zdanie – kontynuuje gwiazda w tym samym wywiadzie.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: