Meghan Markle uwielbia kupować w sieciówkach. Nosi jeansy z H&M!

6 lutego 2019

Meghan Markle: podobnie jak księżna Kate, Meghan Markle lubi ubrania z sieciówek. Pokazała się nawet w jeansach z H&M! Dziurawe boyfriendy z kolekcji dla ciężarnych, to świetna propozycja dla każdej mamy, która chce wyglądać na luzie i nowocześnie. No i zobaczyć księżną Sussex w tak mało formalnej stylizacji to naprawdę rzadkość. W jakich sieciówkach ubierają się piękne członkinie rodziny królewskiej?

Ciąża to taki czas, gdzie większość kobiet pozwala sobie odrobinę luzu. Trochę inaczej jest jednak z członkiniami Rodziny Królewskiej. Wszak księżne zawsze muszą wyglądać zjawiskowo, a na oficjalnych uroczystościach wręcz promienieją, także podczas ciąży! Jak się okazuje, poza formalnymi wyjściami przedstawicielki rodziny królewskiej też chcą wyglądać modnie i na czasie, niekoniecznie wybierając przy tym ekskluzywne ubrania od projektantów . Meghan Markle sieciówek nie omija szerokim łukiem i świetnie wygląda w dziurawych jeansach z H&M!

W jakich sieciówkach ubiera się Meghan Markle?

Widać, że Meghan Markle sieciówki traktuje na równi z drogimi butikami! Piękna księżna wie, że o tym, czy w czymś wygląda się dobrze, nie decyduje cena ubrania, a to jak się je nosi i z czym zestawi. To budujące, gdy widzi się, że kobieta, która mogłaby mieć wszystko, stawia np. na sukienkę z Marks&Spencer za ok. 250 zł. W takiej kreacji ukochana księcia Harry’ego zaprezentowała się na Festiwalu Pamięci Royal British Legion. Wyglądała pięknie. Kilka dni temu media donosiły o tym, że będąc z wizytą w schronisku dla zwierząt w Londynie, księżna Sussex miała na sobie beżową, dopasowaną sukienkę z H&M.

Kate Middleton i Meghan Markle: sieciówki nie są im obce

Zarówno Kate Middleton , jak i Meghan Markle to nowoczesne księżne, które chcą być bliżej ludzi. To jak najbardziej im się udaje, a fakt, że wybierają ubrania z sieciówek, tylko przysparza im fanów. Kate Middleton również nie stroni od dostępnych marek i od czasu do czasu możemy zobaczyć ją w kreacjach z Zary.

Wystarczy, że jedna lub druga księżna postawi na coś z sieciówki, żeby ta rzecz momentalnie się wyprzedała. Wcale się nie dziwimy, w końcu kto nie chce od czasu do czasu zadać prawdziwie królewskiego szyku?