Matka twierdziła, że jej dziecko zaginęło. Prawda okazała się dużo gorsza
Matka zgłosiła na policję zaginięcie syna. Chłopczyk miał 11 lat. Zdaniem rodzicielki, gdy się obudziła, dziecka nie było już w domu. Policja szybko jednak odkryła prawdę. W aucie ojczyma chłopca i w domu znaleziono ślady krwi. Okazało się, że 11-latek zginął z rąk własnej mamy. Kobiecie postawiono zarzut zabójstwa.
Choć w pierwszej chwili matka nie przyznała się do winy, później wyjawiła, co tak naprawdę się stało. Przyznała policji, że dziecko odurzyła bardzo silnymi lekami. Chłopiec miał problemy emocjonalne i zażywał tabletki łagodzące emocje i uspokajające. Jeśli był to nieszczęśliwy wypadek, skąd ślady krwi w domu i aucie? Sprawę bada policja.
Matka zabiła 11-letniego syna
Kobieta zgłosiła zaginięcie chłopca. Twierdziła, że gdy obudziła się rano, nie znalazła syna w łóżku, a drzwi frontowe od domu były uchylone. W pierwszej chwili śledczy myśleli, że chłopiec uciekł z domu.
Ich niepokój wzbudziły ślady krwi w aucie i domu rodzinnym. Poszukiwania trwały więc dalej. Ale służby zdecydowanie inaczej już odbierały słowa matki. Krew oddano do analizy. Uzyskanie wyników było bardzo trudne.
- Matka zrobiła zdjęcie w starym kinie z dziećmi. Spojrzała na telefon i zamarła, był na nim ktoś jeszcze
- Nie było innego wyboru. Od 1 czerwca zostanie jednak wprowadzone nowe obostrzenie
- Tysiące wiernych zagrożonych. Wszystko przez księży, to niewiarygodne
Znaleziono ciało syna
Po 10 dni poszukiwań ciało chłopca zostało znalezione w starym domu, należącym do jego rodziny w Rio Grande do Sul w Brazylii. Było owinięte w prześcieradła. Rodzina nie przyznała się, że ma na własność taką posiadłość.
Dzięki pracy śledczych matce postawiono zarzuty zabójstwa. To wtedy właśnie kobieta przyznała, że dziecko umarło w wyniku zbyt dużej dawki silnych leków. Trudno jest zatem zrozumieć powody, dla których własna mama nie zadbała o bezpieczeństwo syna i nie wezwała pomocy, co wskazuje na działanie umyślne . W jednym z naszych artykułów opisujemy analizę psychiatry, który wyjaśnia najczęstsze motywacje dzieciobójstwa.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Chłopiec podobno miał problemy emocjonalne i to było przyczyną podania zbyt dużej dawki leków. Te słowa matki podważają śledczy.
ZOBACZ TEŻ:
- Odkryto kolejne ognisko koronawirusa w szpitalu w Warszawie. Nowe zakażenia w stolicy
- Część turystów nie wejdzie na plaże w Polsce? Oburzenie na północy Polski
- Naziści ukryli złoto we Wrocławiu? Do mediów przeciekły przerażające szczegóły
- Po 32 latach odnaleźli porwanego syna. Rodzice przeżyli dramatyczne chwile
- Myśleli, że ich pies jest chodzącym ideałem. Wszystko zmieniło się, gdy zobaczyli nagranie z ukrytej kamery
- Przedziwne kartki nagle pojawiły się na polskich cmentarzach. Zaskakujący komunikat, o co chodzi?
źródło: o2.pl