Matka zrobiła zdjęcie w starym kinie z dziećmi. Spojrzała na telefon i zamarła, był na nim ktoś jeszcze
Matka z Liverpoolu postanowiła zabrać trójkę swoich dzieci do zabytkowego kina w sąsiedniej miejscowości. 35-letnia Emma Johnson całą wycieczkę chciała uwiecznić wspólną fotografią. Gdy tylko to zrobiła, na zdjęciu zauważyła kogoś jeszcze. Ta historia, niczym z horroru, podzieliła internautów. Niektórzy jej nie uwierzyli.
Matka nie spodziewała się, że w starym kinie, jej rodzinę spotka tak przerażająca historia. Według kobiety duch, którego uwieczniła na fotografii, to mała dziewczynka trzymająca misia.
Matka oskarżona o fotomontaż
35-letnia Emma Johnson z Liverpoolu w Wielkiej Brytanii oraz trójka jej dzieci, długo nie będą mogli się po tym otrząsnąć.
Matka, która uchwyciła na fotografii nieproszonego gościa, postanowiła podzielić się zdjęciem ze światem.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Fotografia wywołała burzę w Internecie. Jedni twierdzą, że jest to ewidentny fotomontaż. Inni zaś wierzą 35-latce, która wielokrotnie w komentarzach podkreśliła, że nawet nie wie, jak dokonać takiej obróbki, tym bardziej że zdjęcie jest zrobione telefonem.
Historia niczym z horroru
Matka, która twierdzi, że po wyostrzeniu zdjęcia widać ducha dziewczynki z misiem , została oskarżona o fotomontaż.
Wiele wskazuje jednak na to, że kobieta mówi prawdę. Jej przerażone dzieci również potwierdzają całą sytuację.
Dodatkowo okazało się, że niegdyś w okolicach starego kina utopiła się mała dziewczynka. Sytuacje takie jak ta zdarzają się częściej, niż większość przypuszcza. Aż strach pomyśleć, że są one prawdą.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Fotografia zaskoczyła rodzinę.
Matka uchwyciła ducha na zdjęciu w kinie.
Jej dzieci były przerażone.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Zmiana już od niedzieli. Wielu Polaków dostanie 400 zł więcej do pensji
- Do sieci trafiło zdjęcie Jolanty Kwaśniewskiej z głębokim dekoltem. Internauci zachwyceni
- Komunikat od Andrzeja i Gienka z Rolnicy. Podlasie. Nie będzie ich na swojej posesji od 29 maja
Źródło: kobieta.onet.pl