Mateusz Gessler otworzył nowy lokal. Za rosół zapłacimy prawie 40 zł, a za pierogi? Nie każdego będzie na nie stać
To będzie gratka dla prawdziwych smakoszy, ale też nie lada wyzwanie dla portfela. Mateusz Gessler otworzył nowy lokal. Po raz pierwszy dania z kuchni wybitnego restauratora zjemy także poza Warszawą. Ceny niejednego gościa przyprawią o zawrót głowy.
Ten, kto miał okazję odwiedzić Dock19, Ćmę, lub słynny Warszawski Sen z pewnością wie, że Mateusz Gessler doskonale zna się na swoim fachu. Odwiedzając lokale słynnego restauratora, można spodziewać się estetycznego wystroju, dobrej obsługi, a przede wszystkim prawdziwego festiwalu smaków, mocno zakorzenionych w kulturze stolicy.
Niestety, najwyższa jakość idzie w parze z kosztami. Goście niejednokrotnie mogli się zdziwić, widząc w menu sałatkę za ponad 50 zł lub rybę za niespełna 90 zł. Teraz właściciel z dumą ogłosił, że podjął się zupełnie nowego projektu. Wykwintny obiad sygnowany nazwiskiem Gesslera zjemy w malowniczej, górskiej miejscowości.
Mateusz Gessler otworzył nową restaurację. Nie każdego będzie stać na dwudaniowy obiad
Restauracja Bergo otrzymała własny profil na Instagramie, na którym zawitały już pierwsze zdjęcia dostępnych dań. Opis lokalu wskazuje, że jest to „reDefinicja regionalnej kuchni”. Mateusz Gessler otworzył bowiem nową restaurację w Szklarskiej Porębie. Na miejscu serwowane są lokalne dary natury — ryby, owoce leśne, dziczyzna, grzyby…
– Nowy, ekscytujący projekt przede mną! Tym razem wyjeżdżam poza Warszawę, w kierunku magicznych Gór Olbrzymich. Już dziś otwieram kolejną restaurację […] Opowiemy wam nowe historie o dawnych, czasem zapomnianych smakach – zapowiedział temu restaurator.
Z pewnością jest to idealny moment dla podobnej inicjatywy. Już niebawem do popularnej turystycznie miejscowości ściągną tłumy letnich urlopowiczów. Jednak ci, którzy zapragną ugościć się u byłego gospodarza „MasterChef Junior” , powinni porządnie zaopatrzyć swoje portfele.
Za rosół z perliczki z kluskami kładzionymi zapłacimy tam 36 zł. Nieco tańszą opcją na zupę będzie chłodnik polski na botwinie (28 zł). W menu znajdziemy także imponujące przystawki, m.in. szparagi z sosem bernaise z jajkiem w koszulce, które kuszą już na Instagramie, a za które trzeba będzie zapłacić 46 zł.
Jedną z przyprawiających o zawrót głowy pozycji może być p olędwica Maitre d’Hotel – aż 110 zł! A ile u Mateusza Gesslera zapłacimy za talerz pierogów? Restaurator proponuje wersję z jagnięciną w consomme w cenie… 48 zł.
Drogo? A może adekwatnie do inflacji i jakości produktów?
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Grażyna Torbicka ostrzega. Jej mąż padł ofiara parszywego oszustwa. Ktoś się pod niego podszył
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- Kasia Cichopek pokazała, w czym wystąpi na Festiwalu w Opolu. Kurzajewski będzie pod zachwycony
Źródło: Onet Plejada