Martyna Wojciechowska wreszcie wyznała, co myśli. Powiedziała prawdę o samej sobie, łzy napływają do oczu
Ostatnio Martyna Wojciechowska ma bardzo ciężki czas. Jej małżeństwo z Przemkiem Kossakowskim rozpadło się po zaledwie trzech miesiącach. Mimo tego niespodziewanego i przykrego obrotu spraw, gwiazda radzi sobie z przeciwnościami losu.
Na łamach Faktu, dziennikarka wyznała co tak naprawdę o sobie myśli. Jakim jest człowiekiem oraz matką. Jej słowa są wzruszające i pokazują siłę, mimo tego, co ją doświadczyło.
Martyna Wojciechowska jest bardzo silną kobietą
Martyna Wojciechowska może pochwalić się wieloma sukcesami. Dotarła do wielu zakątków świata, o których odwiedzinach mogą marzyć nieliczni.
Pokonała także wiele swoich słabości. Dzięki temu, co osiągnęła, może z dumą patrzeć na siebie w lustrze.
– Nigdy nie dostałam żadnego medalu w żadnej dziedzinie sportowej. Ale na pewno dałabym sama sobie medal, za bycie wystarczająco dobrą mamą. Ale też za bycie wystarczająco dobrą szefową dla osób, z którymi pracuję. Najbardziej jednak należy mi się medal za wytrwałość. Moja mama powiedziałaby, że to upór, ja nazywam to wytrwałością. A tej w życiu na pewno mi nie brakuje – przyznała na łamach Faktu.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Martyna Wojciechowska jest bardzo zdeterminowana
Słowa gwiazdy nie są bezpodstawne, ponieważ wielokrotnie pokazała już, że osiąga swoje cele.
Jako pierwsza Polka ukończyła Rajd Sahara-Dakar. W 2020 w sierpniu rozpoczęła także projekt zdobycia Korony ziemi. Jest trzecią Polką, która wspięła się na wszystkiego dziewięć szczytów.
Od lat działa prężnie w obszarze charytatywnych działalności. Pomaga kobietom nie tylko z polski.
Źródło: Fakt
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: