Martyna Wojciechowska spisała testament i ujawniła dlaczego. Powód nie zaskakuje
Martyna Wojciechowska od lat uchodzi za kobietę niezwykle odpowiedzialną, dojrzałą oraz świadomą. Osoby, które ją znają lub chociaż śledzą, nie powinny być więc zdziwione, że podróżniczka już spisała swój testament, choć ma dopiero 48 lat. Jak to wyjaśniła?
Prezenterka opowiedziała na ten temat nieco więcej w rozmowie z Wirtualną Polską. Jak więc wytłumaczyła się ze swojej decyzji o wczesnym spisaniu ostatniej woli?
Martyna Wojciechowska spisała testament
Martyna Wojciechowska wyjaśniła, że wielokrotnie aktualizowała swój testament i robi to regularnie, gdy przyjdzie potrzeba, ale pierwsze spisanie go nie do końca było jej pomysłem. Jak wyjaśniła, niejako zmusili ją do tego jej rodzice przed bardzo ryzykowną wyprawą na Mount Everest w 2006 roku.
Podróżniczka zaznaczyła, że już wtedy była świadoma swojej śmiertelności, bo kilkanaście miesięcy wcześniej otarła się o śmierć. Ostatecznie zmarł wówczas jej dobry kolega z ekipy, co prezenterka bardzo przeżyła. Jak wyjawiła, później jeszcze częściej była świadkiem śmierci.
– To trudne doświadczenia, ale jeszcze trudniej było mi patrzeć na tych, którzy zostawali. Zostawali nieprzygotowani, bezradni i ogólnie zagubieni — tłumaczyła Wojciechowska w rozmowie dla Wirtualnej Polski.
Te doświadczenia sprawiły, że nie chciałaby w podobnej sytuacji stawiać swoich bliskich, a że z uwagi na swoją pasję i zawód zdarza jej się znaleźć nagłych, krytycznych sytuacjach, zabezpieczyła się właśnie testamentem.
Co więcej, Wojciechowska stwierdziła, że według niej każdy powinien tak zrobić, bo niebezpieczeństwo czyha na każdego w życiu codziennym, a nie tylko na osoby uprawiające ekstremalne sporty.
– Wszystkie najgorsze rzeczy, które mi się wydarzyły w życiu, to właśnie nie na wyprawach — skwitowała .
Martyna Wojciechowska powiedziała córce o testamencie
Niektórzy mogliby sądzić, że po dopisaniu czegoś do testamentu Martyna Wojciechowska chowa go do szuflady i nikomu o nim nie mówi, a w szczególności swojej córce 14-letniej córce. Ta przecież wciąż jest jeszcze dzieckiem.
Wytłumaczyła jednak, że w swoim domu rodzinnym nie uznaje tematów tabu. Rozmawia z córką o wszystkim, również o seksie i śmierci. Młoda Maria dobrze więc wie, co mama spisała i dlaczego to zrobiła. Właśnie po to, by była odpowiednio przygotowana na ewentualną tragedię.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- Doda skrytykowana przez internautów, przekroczyła granicę dobrego smaku?„Ciekawe, jak twój obecny będzie to znosił”
Źródło: WP