Martyna Wojciechowska o rozstaniu: ”To nie ja zmieniłam zdanie”
Martyna Wojciechowska to słynna podróżniczka i publicystka. Media żyją jej kolejnymi relacjami z podróży – oraz relacjami całkiem prywatnymi. Ostatnio celebrytka przerwała milczenie i opowiedziała o szczegółach rozstania z Przemkiem Kossakowskim.
Mało kto nie zna Martyny Wojciechowskiej. Jej profil na Instagramie obserwuje ją 2,1 miliona użytkowników, a jej kanał na Youtube o nazwie „Dalej. Martyna Wojciechowska” , na którym nagłaśnia różne aktualne społeczne zjawiska, odwiedzono prawie 2,3 miliona razy.
W najnowszym numerze magazynu „Pani” pojawił się obszerny wywiad z Wojciechowską, w którym podróżniczka opowiedziała o tym, jak czuła się po rozstaniu i jakie były jego okoliczności.
Wojciechowska o rozstaniu z Kossakowskim: „Byłam bardzo zaskoczona”
Celebrytka w wywiadzie podkreśliła fakt, że większość ludzi nie lubi mówić publicznie o swoich porażkach . Dlatego i ona sama nie upublicznia części historii ze swojego życia.
Jednak jako jedna z pierwszych osób ze świata show-biznesu zaczęła mówić o tym, że jest „tylko człowiekiem” , i jak inni doświadcza smutku, cierpienia i popełnia błędy.
Wojciechowska wyjaśniła jednak, że trudne przeżycia oraz traumatyczne doświadczenia życiowe nauczyły ją pokory i wzmocniły . Za każdym razem, kiedy się potykała, wstawała i szła dalej.
Martyna opowiedziała też o swoim rozstaniu z Przemysławem Kossakowskim. Dodała, że otrzymała wsparcie od wielu kobiet, czasem całkiem obcych , które podchodziły do niej na ulicy i mówiły o swoich podobnych doświadczeniach.
Wojciechowska mówi wprost, że decyzja o rozstaniu nie wyszła od niej – ona była pewna swoich wyborów i wiedziała, że chce poważnego związku, także ze względu na swoją córkę:
– Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych decyzji i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuje sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi.
Dodała też, że to nie ona zmieniła zdanie. Była bardzo zaskoczona tym, co się stało, ale nie miała na nic wpływu . Ma jednak nadzieję, że historia z Kossakowskim nie przylgnie do niej jak łatka.
Pocieszające jest też, że Martyna zawsze może liczyć na pomoc i wsparcie psychiczne od swojej mamy . Kiedy celebrytka zwierzała się jej, że cierpi z powodu nieudanego związku, ta powtarzała jej:
– Teraz już wiesz i więcej tego nie powtórzysz. Przestań to sobie wyrzucać. Trzeba posprzątać i iść dalej.
Źródła: kobieta.pl, Pani
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- TVN zawiesił Krzysztofa Skórzyńskiego