Martyna Wojciechowska o relacji z córką: ”Chciałam być bardziej męska niż mężczyźni”
Martyna Wojciechowska znana jest ze swojego silnego, a zarazem odważnego charakteru. Podróżniczka twierdzi jednak, że to właśnie rola matki sprawiła, że wyznaje w życiu całkowicie inne wartości. Przyznała, że kiedyś chciała być bardziej męska, niż niejeden mężczyzna.
Martyna Wojciechowska, mimo że nie boi się niczego, jest wrażliwą osobą o ogromnym sercu. Prezenterka jest matką biologiczną jednego dziecka. To właśnie mała Marysia zmieniła jej pogląd na życie i to, co w nim najważniejsze.
Martyna Wojciechowska: święta
Chociaż podróżniczka spędza święta Bożego Narodzenia w gronie najbliższych, to jednak nie zawsze wyglądało to właśnie w ten sposób. Jak sama tłumaczy, roli matki nauczyła się dopiero z czasem. Na początku Martyna Wojciechowska wolała oddawać się podróżą i nie myślała, że kiedykolwiek to się zmieni. Jedne ze świąt udowodniły jej, co w jej życiu jest tak naprawdę najważniejsze.
-Pierwsze samotne święta spędziłam 11 lat temu, po narodzinach Marysi. Nie mogłam się odnaleźć, nie wiedziałam, co to znaczy być matką . I w akcie desperacji zdecydowałam, że nie odpuszczę projektu, który rozpoczęłam długo przed zajściem w ciążę. Sądziłam, że wrócę na święta, ale nic nie poszło zgodnie z planem, nie było pogody -powiedziała w wywiadzie dla Twojego stylu.
Martyna Wojciechowska rozmawiała z córką przez internet
Kiedy podróżniczka spędzała święta w Chil e, postanowiła, że zadzwoni do swojej mamy, która w tym czasie zajmowała się jej malutką córeczką. W tym momencie Martyna Wojciechowska zobaczyła swoje 8-miesięczne dziecko , a chwilę później zalała się łzami.
-Połączyłam się z mamą na Skypie, zobaczyłam ośmiomiesięczną Maryśkę i zaczęłam płakać, że podjęłam złą decyzję i chcę wracać. Wigilię spędziłam gdzieś na krańcu Chile, w knajpie, z przypadkowo spotkanymi ludźmi- wspomina.
Jak wyznaje Martyna Wojciechowska w wywiadzie dla Twojego stylu, to właśnie w tym momencie zrozumiała czym jest macierzyństwo. Fakt, że Marysia była tak daleko sprawił, że bardzo za nią zatęskniła.
– Chciałam być bardziej męska niż mężczyźni. Zrozumiałam, że nie jestem cyborgiem, mam prawo do wątpliwości i strachu. To był przełom- tłumaczy podróżniczka.
Od tego czasu kobieta wyjechała w okresie świątecznym zaledwie raz. Tym razem postanowiła zabrać jednak ze sobą małą Marysię. Powód? Właśnie w tym czasie zmarł Jurek, tata dziewczynki. To sprawiło, że obie panie nie chciały spędzać Bożego Narodzenia w domu.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Martyna Wojciechowska zrozumiała czym jest macierzyństwo podczas jednych ze świąt.
Kobieta znana jest ze swojego wielkiego serca.
Zrozumiała, że podróże nie są w życiu najważniejsze.
ZOBACZ TEŻ:
- Mamy łzy w oczach. Ksiądz odmówił chrztu umierającego dziecka z jednego, podłego powodu
- Smutne święta Jarosława Kaczyńskiego. Jak będą wyglądać w tym roku?
- Mąż był dla Krystyny Loski całym światem. Dziś spikerka razem z córką spełnia jego ostatnie życzenie
- USG, po którym lekarz doradzał matce aborcję. Kilka miesięcy później wie, że dobrze zrobiła odmawiając
- Małgorzata Rozenek-Majdan zdradziła płeć dziecka. Radosław jest najszczęśliwszy na świecie
- Już nie ma wątpliwości. W nocy zapadła decyzja w sprawie Pawła Królikowskiego, ogromnie współczujemy rodzinie
źródło: pudelek.pl