Mariusz Czajka wyjawił porażającą prawdę. Ciężko uwierzyć, z czym musi się mierzyć i czego doświadczył
Mariusz czajka przeżywał podczas szalejącej pandemii bardzo trudny czas. Teraz na szczęście ma już za sobą najgorsze chwile i może o nich mówić otwarcie, a postać, którą będzie kreować w serialu „Remiza. Zawsze w akcji!” będziemy mogli oglądać już tej jesieni.
Mariusz Czajka przeszedł wiele ciężkich chwil
Na łamach Super Expressu mieliśmy okazję przeczytać poruszające wyznania aktora. Dowiedzieliśmy się, że z bardzo trudnej sytuacji materialnej, udało mu się wyjść na prostą. Porażająca prawda z przeszłości przerodziła się w coś, co wzmocniło Mariusza Czajkę.
– To prawda. Jeszcze przed pandemią próbowałem wrócić na srebrny ekran, w środowisku wiedziano jednak, że ze względu na intensywną pracę w teatrze nie mam wiele czasu na inne projekty. Niestety pandemia sprawiła, że zacząłem mieć go aż za dużo. W styczniu z kolei odeszła moja mama. To, co się wtedy wydarzyło, zbiórka, która pomogła mi zorganizować pogrzeb, i niesamowity odzew ludzi, zmieniły moje życie o 180 stopni! Czułem, jakby mama pomagała mi gdzieś z góry, a całe to doświadczenie uzmysłowiło mi, że wciąż mam wiele do zrobienia, zaczęły się też nagle pojawiać nowe propozycje zawodowe. W efekcie tyle, ile teraz dzieje się w moim życiu zawodowym, nie działo się przez ostatnich 10 lat ! – przekazał zadowolony Czajka w wywiadzie z Super Expressem.
Przyznał także, że czasem być może musi wydarzyć się coś złego, aby za chwile przekształcić się w dobro.
Życzymy dalszych sukcesów!
Źródło: Super Express
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: