Marian Lichtman ma plany z Krzysztofem Juniorem. Ich kariera nabierze rozpędu
Marian Lichtman jakiś czas temu pomógł Krzysztofowi Krawczykowi Juniorowi w rozwinięciu swoich artystycznych skrzydeł, czego efektem jest choćby rozczulająca piosenka pod tytułem „Tato”. Czy ich muzyczna współpraca będzie miała kontynuację?
Fanów ta kwestia bardzo intryguje, bo syn wybitnego wokalisty zdążył udowodnić, że odziedziczył po nim przynajmniej część talentu. Postanowiliśmy więc zapytać się Mariana Lichtmana, czy możemy liczyć na kolejne kawałki od Juniora. Okazuje się, że tak.
Marian Lichtman o karierze muzycznej Krzysztofa Krawczyka Juniora
– Tak, tak, ależ oczywiście — odpowiedział Marian Lichtman zapytany o dalszą współpracę z Krzysztofem Juniorem.
Przy okazji wytłumaczył, dlaczego prace artystyczne nad twórczością syna jego przyjaciela nieco spowolniły. Wyjaśnił, że teraz ich głowy zaprząta przede wszystkim sprawa sądowa dotyczącą majątku zmarłego wokalisty. Marian Lichtman wraz z żoną będą w związku z nią zeznawać. Dopiero gdy to całe zamieszanie się zakończy, panowie ruszą pełną parą z produkcją muzyki.
Nasz rozmówca wspomniał, że kolejna rozprawa będzie miała miejsce 30 listopada, dlatego ma nadzieję, że wtedy problem już się rozwiąże i niedługo potem ich głowy będą wolne od zmartwień, a co za tym idzie, gotowe do tworzenia. Muzyk podkreślił, że to bardzo istotne, by w procesie twórczym artysta nie zaprzątał sobie głowy innymi kwestiami. Wtedy po prostu można uzyskać najlepszy efekt, na który przecież fani liczą.
– Jak jest taki stres, to ciężko myśleć tylko o muzyce. Jak to się wszystko skończy, to wtedy bardzo mocno damy — zapowiedział Lichtman.
Marian Lichtman o talencie Krzysztofa Juniora
Już po wcześniejszej aktywności Krzysztofa Juniora dało się odczuć, że odziedziczył on talent po ojcu. Potwierdził to także Marian Lichtman, który jednocześnie podkreślił, że trzeba go szlifować, bo bez odpowiedniej pracy efekty się nie pojawią. Co więcej, nasz rozmówca przyznał, że tworzenie muzyki ma bardzo dobry wpływ na syna Krawczyka.
– Te spotkania muzyczne, to też jest taka terapia dla niego . Fajnie się rozwija. On się bardzo dobrze czuje między dźwiękami — wyjaśnił Lichtman.
Przy okazji artysta ogłosił także, czego oczekujący na nowe piosenki fani mogą się spodziewać. Te, które wyszły do tej pory, były bowiem raczej melancholijne. Okazuje się, że Krzysztofa Juniora stać nie tylko na takie klimaty.
– Nie będzie śpiewał tylko spokojnych piosenek o tacie czy o mamie. Chcemy, żeby dał też coś dla publiczności, jakąś wesołą piosenkę , żeby pokazać Krzysztofa szczęśliwego. I będzie tak! – mówił nam z wielkim entuzjazmem Lichtman.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- Żona Rutkowskiego i znicze warte kilka tysięcy wywołały falę śmiechu w sieci. Nagranie z jej udziałem zostało przerobione