Mama niesłusznie skazanego Tomasza Komendy przeszła ciężkie chwile. Przyznała, że miała myśli samobójcze
Mama niesłusznie skazanego mężczyzny przeszła w swoim życiu przez piekło. Teraz opowiada o tym, jak to jest żyć jako osoba spokrewniona z kimś (niesłusznie) znienawidzonym przez społeczeństwo. Te lata były dla niej prawdziwą męką. Kobieta ujawnia, jak przerażające były te lata, kiedy musiała walczyć nie tylko o swoje, ale też swojego syna, przetrwanie.
Przerażająca jest historia mężczyzny, który, niesłusznie oskarżony, spędził w więzieniu 18 lat za okrutną zbrodnię, której nie popełnił. Opowieść jego matki rzuca światło na to, jakie było to przeżycie dla osoby jemu najbliższej, która nigdy nie uwierzyła, by jej syn mógłby być winny.
Mama za wszelką cenę utrzymać syna przy życiu
Tomasz Komenda został niesłusznie skazany za zabójstwo i gwałt na piętnastoletniej dziewczynce . Jedyne dowody, jakie miała przeciw niemu policja, to fakt, że „przypominał” sprawcę z portretu pamięciowego, według zeznać kobiety skłóconej z jego matką. Mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Uważany za pedofila i mordercę dzieci, Komenda przechodził w więzieniu piekło. Był tam napastowany i kilkukrotnie podejmował próbę samobójczą. Jego mama robiła wszystko, by dać synowi powody do dalszego chwytania się życia. Wysyłała mu sprzęt elektroniczny, wystawała pod więzieniem, pod jego oknami. Wszystko, żeby tylko móc któregoś dnia móc ponownie zobaczyć swoje dziecko.
Przerażająca sytuacja
Podczas gdy starała się robić wszystko, żeby utrzymać przy życiu syna, jego matka sama zaczynała tracić powody, by dalej żyć. Władze więzienia rzucały jej kłody pod nogi i robiły wszystko, żeby kobieta nie mogła wspierać syna . Kobieta ma za sobą dwie próby samobójcze. To, co przechodziła, gdy jej syn przebywał w więzieniu, wpędziło ją również w alkoholizm. Nie przetrwałaby, gdyby nie bracia Tomka.
Tomasz Komenda niesłusznie spędził 18 lat w więzieniu.
Jak twierdzi Teresa Komenda, oskarżenie ze strony sąsiadki, Doroty P., które przypieczętowało los jej syna, było aktem zemsty . Kobieta powiedziała matce niesłusznie skazanego, że „jeszcze przez nią zapłacze”, kiedy Teresa stwierdziła, że nie będzie dłużej zajmować się dzieckiem Doroty, ponieważ bała się, że ta w końcu podrzuci jej dziecko.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Teresa Komeda opowiada o tym, jak ciężkie były te lata.
Mężczyzna w końcu jest na wolności.
ZOBACZ TEŻ:
- Wyślą na wakacje do Grecji i jeszcze zapłacą. Biuro podróży oferuje pracę marzeń
- Księżna Diana zginęła w wypadku przez taksówkarza? Po latach wychodzą nowe fakty w sprawie
- Dziewczyna została skatowana przed szkołą. Uczniowie wszystko nagrali, kibicując napastniczce
- Agata Duda w spektakularnej sukni w Belgii. Pierwsza Dama wygląda, jak milion dolarów!
- Nie żyje Jan Kobuszewski
- Kiedy ksiądz powiedział Ewelinie, ile żąda za udzielenie ślubu, kobieta zdębiała. Takiej chciwości jeszcze nie widziała w swoim życiu
źródła: popularne.pl