Umierająca mama wyznała swojej córce swój największy sekret. Jej słowa złamały dziewczynie serce
Matka na łożu śmierci zdecydowała się wyznać jednej z córek swój największy sekret. Kiedy młoda kobieta w końcu poznała prawdę, nie potrafiła uporać się ze słowami, które padły z ust matki. Dziewczyna doszła do siebie dopiero po wielu latach. Wyznanie, na które zdobyła się kobieta w ostatnich chwilach życia, łamie serce na milion kawałków.
Pożegnania, szczególnie te z najbliższymi są jedną z najtrudniejszych rzeczy, którym musimy stawić czoła. Kobieta od swojej umierającej mamy usłyszała słowa, które przewróciły jej życie do góry nogami. Pomimo tego, że matka od samego początku ukrywała przed nią prawdę, wiedziała, że robiła to tylko po to, aby ją chronić. Ich ostatnia rozmowa kosztowała ją masę emocji i konieczności przywołania okrutnych wspomnień.
Matka zdradziła córce swój sekret
– Kiedy moja ukochana mama leżała na łożu śmierci, odwróciła się do mnie i powiedziała: „Louise, muszę ci coś powiedzieć”. Wyraz jej twarzy zdradzał, że to bardzo poważna sprawa – rozpoczęła list kobieta.
Mama na łożu śmierci postanowiła wyznać córce całą prawdę.
Następnie wyznała, że jej tata nie jest jej biologicznym ojcem . Zaadoptował ją, gdy miała trzy lata. Okazało się, że kobieta w wieku 21 lat została zgwałcona i zaszła w ciążę .
-Przykro mi, że nie powiedziałam ci wcześniej. Nie wiedziałam jak to zrobić. Zawsze czułam się winna, że ukrywałam to przed tobą. Mam nadzieje, że mi wybaczysz- wspomina słowa matki.
Zdezorientowana niemalże natychmiast uciekła na korytarz. Prawda, którą usłyszała, dotknęła ją na tyle mocno, ze zupełnie nie potrafiła się z nią uporać. Mimo bólu wiedziała, że musi jej wybaczać…a to była to najlepsza decyzja, jaką mogła podjąć. Matka chwilę później zmarła.
Kolejne lata były dla niej piekłem
– W kolejnych miesiącach zaczęłam wspominać moje dzieciństwo. Rozpamiętywałam tatę, który zmarł 10 lat temu na stwardnienie zanikowe boczne. Zawsze był wobec mnie nieco obojętny – wspomina.
Gdy jej mama i młodsze siostry grały w gry i głośno się śmiały, ta zupełnie nie rozumiała ich poczucia humoru. Ich życie od początku było bardzo burzliwe. Ojciec był agresywny i nie szanował matki. Ta jednak zawsze do niego wracała. Sytuacja w domu skłoniła ją, by w wieku 17 lat wyjechać do Londynu . W mgnieniu oka znalazła pracę, którą z powodzeniem godziła z edukacją. W pewnym momencie coś w niej pękło i przestała radzić sobie z własnym życiem.
– Psychiatrzy zdiagnozowali u mnie zaburzenia afektywne dwubiegunowe, depresję, lęk i psychozę. Przez lata czułam się, jakbym nie zasługiwała na istnienie. Terapia wymagała bardzo wiele pracy. Teraz jestem starsza. Znalazłam pewien rodzaj spokoju- dodaje.
Na ten moment jest przekonana, że pomimo trudnego życia jest prawdziwą szczęściarą. W końcu jest blisko swojego rodzeństwa, które było przy niej w tych ponurych czasach. Jedyne czego żałuje to, to, że nie poznała prawdy wcześniej.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Tata nie był jej biologicznym ojcem.
Prawda zupełnie nią wstrząsnęła.
ZOBACZ TEŻ:
- Domy za 1 euro w egzotycznej lokalizacji. Jest tylko jeden haczyk
- Partnerka znanego rapera oskarżyła go o stosowanie przemocy. Pokazała drastyczne nagranie
- Jak się ubrać do Energylandii? Wygoda to podstawa
- Jej maż jest katolikiem. Nie chce chodzić z nią do łóżka i postawił jej bezwzględny warunek
- Antyfake to prężnie rozwijający się portal fact-checkingowy. Walczy z dezinformacją w sieci
- Przerażający widok. Ludzie aż przystawali, widząc, jak teraz wygląda „Walduś z Kiepskich”
- Zapytał narzeczoną o gotowanie rosołu po ślubie. Jej odpowiedź zwaliła mężczyznę z nóg