Mama opublikowała zdjęcie córeczki i wylało się na nią wiadro pomyj. Codziennie słyszy przykre komentarze
Mama za każdym razem przed publikacją zdjęcia swojej córki, boi się fali hejtu. Każda kobieta uważa, że to właśnie jej dziecko jest najpiękniejsze, bez względu na wszystko, a ta musi mierzyć się z ogromną krytyką. Wszystko przez nietypowy wygląd córeczki.
Mama dwuletniej Angelicy codziennie boi się przykrych komentarzy, które słyszy nie tylko po publikacji zdjęcia córki. Hejt spotyka ją również w życiu prywatnym, poza mediami społecznościowymi. Za każdym razem, gdy Marianna Bowering, mama 20-miesięcznej dziewczynki, publikuje zdjęcie, spodziewa się najgorszego.
Fala hejtu dotyka mamę dziewczynki
Angelica to piękna dziewczynka, która urodziła się ze schorzeniem o nazwie plamy z wina porto. Według The Vascular Birthmarks Foundation to wada, która dotyka aż troje dzieci na tysiąc urodzeń i charakteryzuje się czerwonymi plamami na buzi.
Marianna – mama dziewczynki oraz jej mąż Corey, nie postrzegają jednak dziecka tak, jak część internautów widzących zdjęcie dziewczynki. Małżeństwo często czyta okrutne komentarze skierowane w ich stronę:
– Wygląda, jakby mama położyła jej głowę na patelni – pisze jeden z internautów, a drugi dodaje, że Angelica z pewnością nigdy nie znajdzie chłopaka.
- Latami bezskutecznie starała się o dziecko. Zdecydowała się na adopcję, chwilę później otrzymała wiadomość, która zwaliła ją z nóg
- Ministerstwo Zdrowia od jutra wprowadza wielkie zmiany. Obowiązkowe testy na koronawirusa, ale tylko dla osób na kwarantannie
- Anna Mucha na początku kariery. Mamy zdjęcia sprzed 30 lat, podobna?
Mama uważa, że jej córka jest najpiękniejsza
Mama dziewczynki, jak niemalże każda kobieta, broni swojej córki i nie zamierza się poddać. W wywiadzie dla brytyjskiej Caters News Agency mówi:
– Nigdy nie ukrywałabym mojej córki ze względu na jej znamiona. Myślę, że jest absolutnie przepiękna. Najbardziej nienawidzę, gdy ludzie mówią mi, że w przyszłości Angelica będzie mogła przykrywać znamiona makijażem.
Mama dziewczynki, nie kryła swojego zdenerwowania i dodała:
– Dlaczego miałaby je przykrywać? Jeśli nawet będzie chciała się nimi chwalić – ma do tego prawo.
Mama na znak solidarności z córką zrobiła sobie nawet tatuaż, a jego część to logo Fundacji dla osób poszkodowanych wadami naczyniowymi (Vascular Birthmarks Foundation).
Naczyniaki takie jak plama z wina porto, nie są niczym groźnym. Nikt nie posiada niestety wpływu na ich powstawanie i z pewnością nie jest to powód do krytyki. Zgadzacie się?
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Rodzina Bowering walczy z przeciwnościami losu
Uśmiechnięta Angelica to niezwykłe dziecko
Tatuaż Marianny odzwierciedla miłość do córki
ZOBACZ TEŻ:
- Płonie las na Mazowszu. Ogromny pożar. Ogień pojawił się w dwóch miejscach
- Szumowski zdradził, na jakim etapie pandemii jest Polska. Jego słowa zadziwiają
- Quiz wiedzy o ”Czterech pancernych i psie”. Tylko prawdziwi fani mają 7/7
- Wakacje za granicą. Które kraje być może uda się odwiedzić latem?
- Czyim synem jest Conan? Dagmara Kaźmierska unika tematu byłego partnera
- Premier właśnie podpisał nowe rozporządzenie, dotyczące ograniczeń w przemieszczaniu. Niestety, w najbliższym czasie nie zaplanujecie podróży za granicę
Źródło: ofeminin.pl / facebook.com/VascularBirthmarksFoundation