Latami starali się o dziecko. Kiedy poszli na USG, nawet lekarz był zdumiony

25 stycznia 2020

Małżeństwo od lat starało się o upragnionego potomka. Kiedy pojawiły się pierwsze znaki zwiastujące ciążę, para udała się na badania. To, co ujawniło USG, wprawiło w zdziwienie nawet lekarza.

Czasami, do pełni szczęścia brakuje jedynie dziecka. Niestety, nie każdemu z nas jest dane bycie rodzicem czy przeżywanie niezwykłego czasu, jakim jest ciąża. Co, jeżeli wszelkie metody zawodzą i nasze marzenia o pełnej rodzinie stają pod znakiem zapytania? Kiedy po latach mozolnych, nieudanych prób, małżeństwo udało się na badanie USG, obraz wyświetlony na ekranie aparatu zbił z tropu nawet lekarza.

Marzenia o rodzinie

Kiedy małżeństwo zaczęło starać się o dziecko, okazało się, że w ich przypadku nie będzie to wcale takie proste. Wtedy w życiu pary zaczął się istny wyścig z czasem. Rozliczne próby i badania, które podejmowali, trwały łącznie osiem lat. Wszystko to na marne. Za każdym razem, niedoszli rodzice , musieli mierzyć się z ogromnym rozczarowaniem, które budziło w nich coraz większe rozgoryczenie i ilustracje.

Może rodzicielstwo nie było im pisane? Kiedy małżeństwo było o krok od tego stwierdzenia, postanowiło spróbować ostatni raz. Wtedy Ashley i Tyson Gardnerowie zdecydowali się na próbę in vitro.

Małżeństwo z ostatnią szansą

Choć małżeństwo miało nikłe szanse na dziecko, postawiło wszystko na jedną kartę. Ashley i Tyson na jedną, jedyną próbę wydali swoje wszystkie oszczędności. Po trudnym okresie kontroli i badań lekarze wyhodowali dwa zarodki, które wszczepili kobiecie. Czekanie nie wynik wydawało się trwać wieki, na szczęście małżeństwo dowiedziało się, że Ashley jest w upragnionej ciąży . Czym prędzej wybrali się więc na badania.

Co pokazało USG?

USG pokazało coś, czego nikt się nie spodziewał. Małżeństwo tak cieszyło się na dziecko, że na pierwsze badanie zabrało ze sobą fotografa. Okazało się, że to, co ukazał ekran urządzenia, było naprawdę warte uwiecznienia. To wręcz niewiarygodne, ale oba zarodki podzieliły się i zagnieździły, w efekcie czego kobieta nosiła w swoim brzuchu… czworaczki!

Od pięciu lat małżeństwo jest szczęśliwymi rodzicami czterech, pięknych córeczek.