Mało kto wiedział, czym w przeszłości zajmował się Tomasz Zubilewicz. Informacja wzbudza dziś ogromne zaskoczenie

Tomasz Zubilewicz realizuje się obecnie jako prezenter pogody. Charyzmatyczny gwiazdor zdradził, że w przeszłości pracował w całkowicie innym zawodzie. Okazało się, że uczył i to aż dwóch przedmiotów.
Dziennikarz jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów pogody w naszym kraju. Zanim jednak w 1994 roku wygrał konkurs na tę funkcję w TVP1, a trzy lata później przeszedł do stacji TVN, zajmował się czymś kompletnie innym – był nauczycielem w szkole.
W niedawnym wywiadzie zdradził, jak bardzo jego obecna profesja różni się od poprzedniej pracy i jak doszło do tego, że nauczał nie tylko geografii, ale również religii.
Tomasz Zubilewicz pracował jako nauczyciel geografii
Nie da się ukryć, że gwiazdor zyskał dużą popularność jako pogodynek, a swoim poczuciem humoru i pozytywnym nastawieniem przysporzył sobie sporą sympatię ze strony fanów. Okazało się, że zanim rozpoczął swoją karierę w telewizji, przez 14 lat pracował jako nauczyciel geografii.
-Starałem się zainteresować uczniów tym wszystkim, co jest naokoło nas, bo geografia, to taki przedmiot, który mówi o tym wszystkim, co nas otacza, o relacjach między człowiekiem a atmosferą, geosferą i tym wszystkim, co jest nam potrzebne do życia – opowiadał Tomasz Zubilewicz podczas swojego ostatniego wywiadu.
Okazało się, że ot niejedyne zajęcie, jakim trudnił się popularny prezenter, W pewnym momencie władze szkoły poprosiły go o pomoc i zaoferowały mu stanowisko katechety w tej samej placówce.
Tomasz Zubilewicz był w przeszłości katechetą
Gwiazdor przyznaje, że ze względu na ciężką sytuację placówki, zgodził się przyjąć jej ofertę. W tamtym czasie wprowadzono do szkół nową reformę, która zalecała lekcję religii, a w tym miejscu nie było jeszcze zatrudnionego nowego pracownika. Tomasz Zubilewicz zgodził się, ponieważ, jak sam mówi, wartości katolickie są mu bardzo bliskie i nie miał problemów z przekazywaniem ich młodzieży.
–To był ten czas, kiedy wprowadzono lekcje religii do szkół, a z racji tego, że ksiądz wiedział, że jestem blisko związany z prawami Kościoła, poprosił mnie o pomoc, ponieważ jeszcze wtedy nie było kadry, a każda szkoła powinna mieć takie zajęcia, więc zgodziłem się pomóc. Przez rok miałem przyjemność uczyć katechezy i swoimi słowami i czynami przekonywać do pewnych wartości, które są mi w życiu bardzo bliskie, nie zapominając jednak o tym, że jeśli chodzi o wiarę i rzeczy duchowe ważna jest tu rodzina, nie tylko ja, ale również inne osoby – wyznał prezenter pogody.
Dziennikarz wyjawił również, jak wielka jest różnica między jego poprzednią pracą a tym, czym zajmuje się obecnie. Okazało się, że publiczność przed telewizorami jest dla niego, niczym wielka klasa, dla której prowadzi zajęcia i tłumaczy pewne kwestie.
–Ale można powiedzieć, że każda taka prognoza pogody, to jest krótka lekcja trzyminutowa o tym, co się aktualnie dzieje, tyle że nie mówię do 20 osób w klasie, tylko kilku milionów czasami – zdradził Tomasz Zubilewicz.
Zobacz zdjęcia:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- „Jestem gotowa na więcej”. Katarzyna Cichopek przekroczyła swoje granice, obiecała to swojemu synowi











