Małgorzata Rożniatowska postanowiła spisać testament. Znany jest powód
Małgorzata Rożniatowska od wielu lat regularnie pojawia się na ekranie, jako Kisielowa w serialu „M jak miłość”. Teraz podjęła ważną decyzję — postanowiła spisać swoją ostatnią wolę. Nie chce dłużej czekać. Powód, który wyjawiła daje do myślenia.
Jedna z najbardziej barwnych, a jednocześnie dość tajemnicza członkini obsady „M jak miłość” i „Złotopolskich” zdradziła nieoczekiwany powód swojej decyzji. Niezapomniana Elżunia rzadko wypowiada się w mediach, jednak teraz postanowiła zrobić wyjątek.
Małgorzata Rożniatowska stworzyła najbarwniejsze postaci polskich filmów i seriali
W „Złotopolskich” jej nieodłącznym elementem był biały czepek, mocny cień do powiek w barwie indygo i fuksjowa szminka . Można było odnieść wrażenie, że gdy Małgorzata Rożniatowska pojawiła się na planie „M jak miłość”, odgrywana przez nią postać Zofii Kisielowej była kontynuacją ikonicznej Kleczkowskiej.
– Te lata pracy z fantastyczną ekipą są niezapomniane. Zawsze było bardzo wesoło i pracowało się z przyjemnością. Scenarzysta Jan Purzycki pisał mi tak świetne sceny, że aż chciało się grać. Zawiązałam wtedy wiele przyjaźni, które trwają do dzisiaj. Ludzie doskonale pamiętają Elżunię Kleczkowską, a to mnie niesamowicie raduje i wzrusza. Wielokrotnie spotykałam młodych ludzi, którzy cieszyli się, że mogą mnie poznać i mówili, że oglądali serial będąc dziećmi – mówiła po latach w rozmowie z „Faktem”.
Prawdą jest jednak, że 72-letnia aktorka stosunkowo rzadko udziela się w mediach w porównaniu np. do swojej koleżanki z planu — Teresy Lipowskiej . Teraz jednak postanowiła zrobić wyjątek.
72-letnia Małgorzata Rożniatowska spisze testament. Powód skłania do refleksji nawet młodsze osoby
W jednym z niedawnych wywiadów przyznała, że ma zamiar „podomykać” wszystkie sprawy. Redakcja „Plejady” zapytała ją, czy to oznacza, że podjęła decyzję o spisaniu testamentu.
– Dokładnie tak. Ale mam tyle pracy, że nie zdążyłam się jeszcze za to zabrać. Testament to jest podstawa. W wielu zachodnich krajach jego spisanie jest normą, u nas jeszcze rzadko się o tym mówi – potwierdziła.
Małgorzata Rożniatowska dodała też, że nie widzi powodu, aby łączyć podobne formalności z oczekiwaniem na śmierć. Podała przykład zmarłej babci, która pozostawiła po sobie jasny dokument i dzięki temu oszczędziła potomkom wielu problemów.
– Gdy mówisz, że piszesz testament, ludzie pytają cię, czy wybierasz się na drugi świat. Zupełnie bez sensu. To powinno być zrobione i tyle. Też muszę się tym niebawem zająć. Jest przecież mnóstwo spraw, o których nasi bliscy nie wiedzą lub o których mogą zapomnieć – stwierdziła aktorka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Jestem gotowa na więcej”. Katarzyna Cichopek przekroczyła swoje granice, obiecała to swojemu synowi
Źródło: O2, Plejada