Małgorzata Kożuchowska ma za sobą trudne chwile: ”Stałam się wiecznym, chodzącym wyrzutem sumienia”

17 sierpnia 2019

Małgorzata Kożuchowska opowiada o trudnych momentach w życiu. ”Stałam się wiecznym, chodzącym wyrzutem sumienia”. Co musiało się stać, aby aktorka czuła się w tak okropny sposób?

Na pierwszy rzut oka wygląda na szczęśliwą i pogodną kobietę sukcesu. Małgorzata Kożuchowska ciągle zmaga się ze stresem i wyrzutami sumienia. Jedyne miejsce, gdzie czuje się dobrze to dom. W pracy myśli tylko o tym, żeby jak najszybciej wrócić do syna. W rozmowie z Faktem zdradza, że czuje się złą matką.

Praca aktorki to ciągłe wyzwania

Zawód „aktorka” nie jest usłany różami i doskonale przekonała się o tym Małgorzata Kożuchowska. Przez to, jaki tryb pracy narzuca jej aktorstwo, nieustannie jest rozdarta między planem zdjęciowym a domem.

– Stałam się wiecznym, chodzącym wyrzutem sumienia. Bez końca zarzucam sobie, że gdzieś jest mnie za mało .- wyznaje gwiazda M jak miłość dla portalu Fakt.pl

Aktorce trudno jest skupić się na pracy, bo wciąż martwi się o swojego pięcioletniego syna.

Małgorzata Kożuchowska- perfekcjonizm i ciągłe wyrzuty sumienia

Kiedy jest w pracy nieustannie myśli o tym, by wrócić do domu i zająć się wychowaniem syna. Będąc przy dziecku nie może przestać myśleć o pracy i o tym, co musi jeszcze zrobić, aby na planie dawać z siebie 100%. Małgorzata Kożuchowska chce być przykładną matką i wzorową aktorką.

– Gdy tylko kończymy, biegnę do synka. A kiedy już z nim jestem, szczęśliwa i uśmiechnięta, to za chwilę znów wpadam w panikę, bo myślę o pracy, czego się muszę nauczyć, żeby być gotowa na 100 proc. Wyrzuty sumienia znów mnie dręczą. Niestety chyba jestem na nie skazana.- wyznaje w wywiadzie z faktem Małgorzata Kożuchowska.

Czy aktorka naprawdę jest skazana na wieczne cierpienie?

Syn Małgorzaty Kożuchowskiej

Małgorzata Kożuchowska razem z mężem Bartkiem Wróblewskim długo starali się o dziecko . Dlatego ich syn, pięcioletni Jan, jest dla rodziców oczkiem w głowie. Oboje dbają o jego prywatność i bezpieczeństwo i właśnie z tego powodu nie pokazują pociechy w mediach społecznościowych.

Zarówno Bartek Wróblewski, jak i Małgorzata Kożuchowska pracują w zawodach, które wymagają od obojga ciągłej dyspozycyjności. Przez to mają mało czasu na wychowywanie dziecka.