Magda Stępień prosi internautów o modlitwę. Sytuacja jest naprawdę trudna. „Brak mi sił”
Magda Stępień regularnie informuje swoich fanów o tym, w jaki sposób przeżywa żałobę po zmarłym synku. Ci dodają jej otuchy, gdy tego potrzebuje. Szczególnie teraz muszą się wykazać, bo modelka ma do nich bardzo ważną prośbę.
W mediach społecznościowych udostępniła bowiem krótki apel, w którym prosi o pomoc dla siebie samej. Już wielu internautów pospieszyło ze wsparciem.
Jak radzi sobie Magda Stępień?
Modelka często podkreśla, że stara się wrócić do normalności, choć dalej jest jej bardzo ciężko. Całkiem niedawno udała się na branżowe wydarzenie z okazji finału kolejnej edycji „Top Model”. Widać było jednak po niej, że nie czerpała specjalnej przyjemności z obecności na tej uroczystości. Chciała jedynie zająć się czymś związanym z pracą.
Jak widać po jej ostatnim apelu, próby powrotu do normalności niekoniecznie przynoszą zamierzony efekt. Zajęcia i czas wciąż nie pomagają w gojeniu się ran, a te ostatnio sprawiają nawet większy ból. Modelka wprost przyznała, że brakuje jej sił. Poprosiła nawet życzliwych, wierzących internautów, by ci pomodlili się za nią.
– Ostatnie dni są trudne, bardzo trudne — stwierdziła krótko Stępień.
Magda Stępień otrzymała wsparcie
Choć modelka przeżyła niewyobrażalną tragedię, ma to szczęście, że wokół siebie zebrała społeczność, która bardzo się o nią troszczy. Gdy więc poprosiła o wsparcie, w sekcji komentarzy natychmiast je otrzymała. Można sądzić, że nie mniej słów otuchy dostała także w wiadomościach prywatnych.
– Madziu, kochana nasza. Bóg nie zaprowadził Cię tak daleko po to, by Cię teraz zostawić — zapewnia jedna z obserwujących.
– Madziu całym sercem z Tobą — podkreśla kolejna fanka.
– Przesyłam pozytywną energię. Dużo energii — czytamy w następnym komentarzu.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- Najpierw napadł na Gąsowskiego i go okradł. Ciężko uwierzyć, co stało się chwilę później. Fani zamarli