Lewandowska publicznie pierze brudy rodzinne i atakuje ojca. Ten przerwał milczenie
Mało kto wie, ale Anna Lewandowska przez długi czas nie utrzymywała kontaktu ze swoim ojcem Bogdanem Stachurskim. Jej ojciec odszedł od matki i małej Ani, gdy ta miała 12 lat, a jej brat zaledwie 10. W wywiadach Lewandowska wielokrotnie podkreślała, że ona wraz z bratem nie mogli wybaczyć ojcu tego, co zrobił. Teraz całą sprawę skomentował ojciec.
Ta informacje nie była wyjątkowo popularna w sieci. Ania Lewandowska przez lata nie rozmawiała ze swoim ojcem, Bogdanem. Trenerka nie mogła wybaczyć mu odejścia od rodziny.
Ojciec Lewandowskiej skomentował odejście od rodziny
W programie Magdy Mołek W roli głównej, żona Roberta Lewandowskiego szczerze mówiła o tym, jak wyglądało jej życie po odejściu ojca:
– Wcześniej miałam normalne życie. Tata, mama, dzieci, pieniądze. Nie brakowało na podstawowe wydatki. A potem nie miałam nawet na podręczniki do szkoły, chodziłam w dziurawych butach zimą.
Rodzinie pomagała instytucja charytatywna Caritas. Gdy Ania zaczęła odnosić sukcesy sportowe i otrzymała stypendium w wysokości 800 zł, połowę oddawała swojej mamie:
– Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie.
Bogdan Stachurski po latach odniósł się do słów córki. Zrobił to przy okazji konferencji prasowej programu Pensjonatu nad rozlewiskiem:
– Jestem dumny z córki, z tego, co osiągnęła. Zawsze ją podziwiałem. Kibicuję też Robertowi, oglądam mecze. To wielka satysfakcja – powiedział magazynowi Dobry Tydzień.
Zapytany o, to czy ma kontakt z córką powiedział:
– Tak. Ale już więcej nic nie powiem. To moja prywatna sprawa. (…) Trzymam kciuki za Anię i Roberta. Oby im się w życiu udało – powiedział Bogdan Stachurski.
ZOBACZ TEŻ:
- Anna Lewandowska zagra w serialu! Wiemy w jakim
- Ta dwójka zabiła swoje dziecko. „Klaudia namawiała Karola, żeby bił ją w brzuch”
- Tragedia największej gwiazdy M jak Miłość. Żałuje, że przeżył wypadek
źródło: Dobry Tydzień, Fakt