Kulisy tragedii w Wielkopolsce. 18-miesięczne dziecko nie żyje, doniesienia mrożą krew
18-miesięczne dziecko nie żyje. Jego ciało wyłowiono z jeziora Szperek w Antoninie w powiecie ostrowskim. Według ustaleń dziecko przeszło 500 m i wpadło do wody.
Dziecko w niewyjaśnionych okolicznościach oddaliło się od rodziców. Przeszło 500 m i wpadło do jeziora.
Dziecko wpadło do jeziora. Nie udało się go uratować
– Do dramatycznych wydarzeń doszło na terenie ośrodka wypoczynkowego LIDO w Antoninie. W czwartkowy poranek, około godz. 7:00, nad jeziorem Szperek zauważono w wodzie dziecko. Ciało malucha dryfowało w okolicach pomostu. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które wyciągnęły go na powierzchnię. Kilkadziesiąt minut trwała reanimacja dziecka – donosi Super Express.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
W reanimacji uczestniczyli strażacy i ratownicy medyczni. Niestety dziecko zmarło.
Jak doszło do tragedii? Jak donosi SE, dziecko na chwilę oddaliło się od rodziców. Przeszło 500 m, które dzieliły domek letniskowy od wody.
– Nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że maluch miał na sobie tylko pieluszkę. Rodzina przyjechała do Antonina na wakacje w środę około godz. 19:00 – dodaje SE.
W sprawie trwa śledztwo. Ustalaniem okoliczności zdarzenia zajmuje się policja oraz prokurator.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Karol Strasburger opublikował wyjątkowe zdjęcie z 37 lat młodszą żoną
- Tragedia w domu gwiazdy TVN. Współczujemy z całego serca
- Wysłał mamie zdjęcie dziewczyny. Dopiero później dostrzegł zatrważający szczegół
Źródło: Super Express