5-letni Krzyś choruje na EB i prosi tylko o jedno: „Chciałbym poczuć króliczka i mamę”
Jednym z największych marzeń pięciolatka jest zabawa z innymi dziećmi, przytulenie swojej mamy i króliczka. Krzyś chce, żeby inni zobaczyli jego, a nie nieuleczalną chorobę, z którą syzyfowa walka trwa każdego dnia. Chłopczykowi pomóc możemy wszyscy, a apel małego-wielkiego bohatera, sprawiają, że pęka serce.
Krzyś ma 5 lat i choruje na EB, czyli na pęcherzykowe oddzielanie naskórka, z którym w Polsce zmaga się około 500 osób. Niestety, współczesna medycy wciąż nie znalazła lekarstwa, na tę genetyczną chorobę, a mały chłopczyk codziennie mierzy się z niewyobrażalnym cierpieniem. – Chciałbym poczuć króliczka i mamę – apeluje w reportaż Moniki Zalewskiej dla Polsat.
5-letni Krzyś choruje na EB
– Jak śpię to mnie boli, jak się bawię to mnie boli. Ja chyba nie wiem, kiedy nie boli – mówił w reportażu 5-letni Krzyś.
Chłopczyk choruje na EB, a na jego ciele co chwila pojawiają się nowe rany. Rodzice pięciolatka codziennie poświęcają dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem na zmianę opatrunków swojego synka.
– Pęka nam serce i nie jesteśmy w stanie pomoc naszemu dziecku – mówiła pani Agnieszka, mama Krzysia.
Ciało chłopczyka pokryte jest bandażami, które chronią go przed niebezpieczeństwem, którym, niestety, może okazać się wszystko. Choć trudno w to uwierzyć, pięciolatka ostatnio skaleczył włos – wyobraźmy sobie, jak kruche musi mieć ciało. Pani Agnieszka wyznała, że włos musiała usuwać igłą tak, jak wyjmuje się drzazgę, a bój, jaki przeżywał wtedy Krzyś, potrafił opisać jedynie pisk, jaki wydobywał się z jego ust.
Choć lekarze wciąż nie znaleźli leku na EB, pomóc chłopcu może każdy z nas. Na Facebooku znajdziemy oficjalny fanpage, gdzie możemy śledzić losy 5-latka. Słowa chłopca, które padły w reportażu Polsatu sprawiają, że pęka serce.
Pomoc dla Krzysia
– Jak mam zwinięte rączki to mogę się bawić. Chciałbym poczuć tego króliczka i mamę – powiedział Krzyś. Kolejnym marzeniem chłopca, jest zabawa z innymi dziećmi i posiadanie kolegów –
Żeby zobaczyli mnie, a nie EB. Nie mają się czego bać i mogą się ze mną bawić – zaapelował chłopczyk.
Na pomoc dla Krzysia wciąż trwa zbiórka, a każdy, kto chce dołożyć swoją cegiełkę, może wpłacić darowiznę na subkonto Caritas Diecezji Radomskiej, wziąć udział w specjalnej licytacji, czy też przekazać 1% podatku. Wszelkie szczegóły akcji podane są na dedykowanej stronie w mediach społecznościowych.
– Moja rodzinka jest fajna, radosna i śmieszna. Wszyscy mi mówią, że jestem bohaterem – mówił chłopczyk, a co do bohaterstwa jego i jego rodziców, nikt nie ma wątpliwości.