Krystyna: „Pracowałam na recepcji u ginekologa. Słyszałam, o czym rozmawia z innymi lekarzami, wiem wszystko”
Krystyna przez wiele lat pracowała na recepcji w prywatnej klinice ginekologicznej. Wszystkie klientki, które odwiedzały lekarza, bardzo chętnie nawiązywały z nią kontakt. Sympatyczna kobieta wzbudzała zaufanie i to między innymi dzięki niej lekarz miał tak wiele pacjentek. Niedawno opowiedziała, że niejednokrotnie słyszała rozmowy lekarza z kolegami po fachu. Weszła w posiadanie ciekawych informacji.
Kobiety, które dbają o swoje zdrowie, decydują się na częste wizyty u ginekologów. Krystyna jako recepcjonistka poznała wiele z pacjentek. Z uwagi na swoją sympatię i chęci do nawiązywania kontaktów zwierzały jej się z wielu rzeczy. Przy okazji dowiedziała się, o czym rozmawia lekarz z innymi medykami. To zaskakujące.
Krystyna przyciągała pacjentki do lekarza
Krystyna pracowała u ginekologa przez wiele lat. To właśnie ona była jednym z powodów, dla którego kobiety tak chętnie odwiedzały gabinet ginekologiczny. Niektóre przynosiły nawet upominki recepcjonistce za swój wkład i niespotykaną sympatię.
Niestety z przyczyn osobistych musiała zrezygnować i zmienić miejsce pracy. Z niejedną klientką pozostała w kontakcie i często rozmawiają ze sobą. Jakiś czas temu opowiedziała o tym co usłyszała po wizycie jednej z nich. Kiedy klientki opuszczały gabinet, lekarz miał w zwyczaju rozmawiać przez telefon ze swoimi kolegami po fachu.
- Brat Agaty Dudy przerwał milczenie. Na jaw wyszły rodzinne tajemnice
- Jeden prosty trik odmieni smak mizerii. Większość osób całe życie robi ją źle
O czym rozmawiał lekarz?
Krystyna powiedziała, że zazwyczaj były to rozmowy o tym, jaką bieliznę noszą na sobie pacjentki. Głównie chodziło o to, czy była ona czysta. Kobieta przyznaje, że jej zdaniem było to bardzo niestosowne i nieodpowiedzialne zachowanie ze strony lekarza:
– Słyszałam, o czym rozmawia z innymi lekarzami. Kiedy klientki opuszczały gabinet, natychmiastowo sięgał po telefon i dzwonił do kolegów po fachu, by powiedzieć, jaką bieliznę miała na sobie dana klientka. Nie chciałam tego, ale wiem wszystko na ten temat – opowiada Krystyna.
Opuszczając pracę, było jej bardzo przykro, jednak uznała, że musi zmienić otoczenie. Wpłynęły też na to sprawy prywatne, o których nie chciała powiedzieć. Tak czy inaczej, klientkom było bardzo przykro z powodu jej odejścia.
Podczas wizyt u ginekologów dzieją się różne rzeczy. Jednak to, czego doświadczyła recepcjonistka, nie należało do najprzyjemniejszych przeżyć.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Krystyna pracowała jako recepcjonistka w prywatnym gabinecie ginekologicznym.
Kobieta dowiedziała się, o czym rozmawiał lekarz z kolegami po fachu, kiedy pacjentki opuszczały gabinet.
Mężczyzna rozmawiał o ich higienie.
ZOBACZ TEŻ:
- Pilna wiadomość. Służby sanitarne potwierdziły najgorsze, niestety
- Brat Agaty Dudy przerwał milczenie i wyjawił całą prawdę. Odsłonił kulisy, odważne słowa
- Jej mąż zmarł tragicznie. Włączyła jego komputer i znalazła tylko dwa pliki, treść ścięła ją z nóg
- Dotarła do nas tragiczna wiadomość. Jego filmy kochają miliony, niestety nie żyje
- Uczestnik ”Tańca z gwiazdami” trafił do szpitala. Jego stan jest poważny
- Schabowe wyszły twarde jak podeszwa? Znamy sposób, byś już nigdy nie powtórzyła porażki. Eksperci mają niezawodne tricki, które zawsze się sprawdzają