Krawczyk przed śmiercią napisał do żony list na serwetce. Wiemy, co było w treści
Ewa Krawczyk była wielką miłością Krzysztofa Krawczyka. Mimo iż ich małżeństwo było burzliwe, bez wątpienia oboje darzyli się ogromnym uczuciem. Do sieci wyciekł list, jaki Krawczyk napisał na serwetce do żony.
Ewa Krawczyk była trzecią żoną Krzysztofa Krawczyka. Muzyk poznał ją w Chicago w jednym z barów. Szybko okazało się, że to właśnie ona jest kobietą na całe życie.
Ewa Krawczyk największą miłością Krawczyka
Ewa i Krzysztof Krawczykowie wzięli ślub w 1985 roku. Ich związek nie należał do łatwych. On miał za sobą już dwa małżeństwa i dziecko. Dzieliła ich niemała różnica wieku – 13 lat, która jeszcze bardziej zaimponowała Ewie.
Jak wspominała Ewa Krawczyk w jednym z wywiadów, jakiego wspólnie z mężem udzielili kilka lat temu Agacie Młynarskiej, Krzysztof bardzo jej imponował, a ze względu na to, że był starszy, opiekował się nią i dużo ją nauczył.
Chociaż bez wątpienia połączyło ich wielkie uczucie, mają za sobą też rozwód. Jednak szybko okazało się, że nie mogą bez siebie żyć i ponownie wzięli ślub.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Jakiś czas temu do sieci wyciekł list, jaki Krawczyk napisał do swojej ukochanej żony. Co chciał jej przekazać?
Krawczyk: Pamiętaj, jestem w Tobie i po Twojej stronie
Krzysztof Krawczyk bez wątpienia był bardzo romantyczny, o czym świadczyć mogą nie tylko jego piosenki, ale także słowa, jakimi zwracał się do swojej żony.
Jakiś czas temu na portalu Pomponik ukazał się list Krzysztofa do Ewy, w którym muzyk wyznał jej miłość.
– Słodka moja! Chciałbym Cię zapewnić, że wszystkie moje myśli są poświęcone Nam! Są one przeważnie bardzo słodkie, choć czasami (tak zwykle po prostu) martwię się – bo znam życie. Pamiętaj, jestem w Tobie i po Twojej stronie. Kocham cię! – brzmiała treść miłosnego listu.
Krawczyk napisał go na serwetce w barze Cisza Leśna w Chicago , w którym się poznali.
Zobacz artykuły polecane przez Redakcję Lelum:
- Kobieta myślała, że nosi w brzuchu sześcioraczki. Kiedy zaczęła rodzić, lekarze przeżyli wstrząs
- Edzia z „Królowych życia” pokazała zdjęcie z salonu piękności: „Pani Edyto co oni z Pani zrobili?”
- Tłumy ludzi otoczyły blok w stolicy. Każdy, kto podchodzi bliżej, wstrzymuje oddech
Źródło: dziendobry.tvn.pl