O ich relacji plotkowała cała Polska. Babcia Wolańska z ,,Kogla-mogla” i młodszy o 22 lata aktor byli sobie bardzo bliscy

Krzysztof Wakuliński i Małgorzata Lorentowicz

Cała historia rozpoczęła się, gdy mający wówczas 25 lat Krzysztof Wakuliński wstąpił w szeregi Teatru Narodowego w Warszawie. Młodziutki aktor znajdował się wówczas w kiepskim stanie emocjonalnym, ponieważ był świeżo po rozstaniu ze swoją wielką miłością, aktorką Bożeną Dykiel, którą poznał na studiach. Aktor zakochany był w niej po uszy, dlatego nie myślał o innych kobietach.

W teatrze skupiał się przede wszystkim na graniu, co uznawał za najlepszy sposób do zapomnienia o nieszczęśliwej miłości. Z całą pewnością nie chciał szukać sobie innej partnerki. Los okazał się dość zaskakujący, ponieważ na jego drodze życiowej stanęła starsza o 22 lata aktorka, Małgorzata Lorentowicz.

Fani filmu Kogel-Mogel mogą kojarzyć ją z roli Babci Wolańskiej. Aktorka znajdowała się wówczas w szczycie sławy swojej kariery aktorskiej. Poza wcześniej wspomnianą komedią można było ujrzeć ją w takich produkcjach jak: W labiryncie, Rajski ptak, czy Cudzoziemka.

W tamtych czasach była małżonką aktora, Tadeusza Janczara, który zapisał się w pamięci widzów fenomenalnie odegraną rolą dr. Sergiusza Kazanowicza w serialu pt. Dom. Niestety już wtedy zdiagnozowano u niego cyklofrenię, przez co wymagał stałej opieki. Wówczas Małgorzata Lorentowicz stanowiła dla niego małżonkę, opiekunkę i pielęgniarkę w jednym.

Gwiazda filmu Kogel-Mogel rozkochała 22 lata młodszego aktora

Pogrążona w opiece nad mężem gwiazda polskiej sceny aktorskiej zatęskniła za uczuciem, którego mąż, zważywszy na swój ciężki stan zdrowia nie okazywał. Wówczas znajomość z Krzysztofem Wakulińskim zaczęła kwitnąć. Aktor pojawiał się u jej boku coraz częściej w rolach teatralnych, przez co mogła spędzać z nim nieco więcej czasu.

Prawdziwe uczucie wybuchło między nimi w 1975 roku, niedługo przed premierą Białego małżeństwa. Podczas prób do spektaklu stali się sobie bardzo bliscy. Małgorzata Lorentowicz u boku Wakulińskiego poczuła się z powrotem pełnowartościową i spełnioną kobietą. Niedługo po tym o ich wzajemnym uczuciu zaczęła plotkować cała Polska.

Niestety ich związek nie miał przyszłości. Cieszyli się każdą spędzoną wspólnie chwilą. Po latach w jednym z wywiadów aktor przyznał, że łączyła ich naprawdę silna więź, jednak wiedział, że 22 lata starsza aktorka nie zostawi swojego schorowanego męża dla niego. Przyznawał wówczas, że po czasie była dla niego, jak matka.

Lorentowicz zmarła 8 maja 2005 roku. Obecnie 71-letni Krzysztof Wakuliński do dziś wspomina aktorkę z wielkim sercem. Chociaż nigdy nie związali się oficjalnie, to ich znajomość była naprawdę silna.

Przypomnijmy, że dziś pożegnaliśmy wybitnego aktora Krzysztofa Kowalewskiego. Późnym wieczorem TVP uczci jego pamięć na jednym ze swoich kanałów. Więcej o tym dowicie się >tutaj<.

Krzysztof Wakuliński i Małgorzata Lorentowicz darzyli się w przeszłości wielkim uczuciem.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

• Modelka przeszła zespół wstrząsu toksycznego i straciła nogi. Przez tampon
• Aleksander Doba nie żyje. Relacja z żoną była niezwykła
• Agnieszka Woźniak-Starak pożegnała Jana Lityńskiego. Poruszający komentarz

Źródło: swiatseriali.interia.pl