Kim jest nieznana córka Marii Curie-Skłodowskiej? „Wstyd dla rodziny”
Młodsza córka Marii Curie-Skłodowskiej – Ewa (właść. Ève Curie Labouisse) to znana pisarka i dziennikarka, odznaczona najwyższym francuskim odznaczeniem – Legią Honorową. Dlaczego zatem uważała, że przyniosła wstyd swojej rodzinie?
Ewa Curie straciła ojca, kiedy miała dwa lata. Wychowywana jedynie przez matkę, zdobyła jednak staranne wykształcenie. Od początku widać było, że w przeciwieństwie do reszty rodziny nie zajmie się nauką – wykazywała zdolności artystyczne. Jak potoczyło się jej życie?
Córka Marii Curie-Skłodowskiej – Legia Honorowa zamiast Nobla
Ewa Curie już w młodości zaznała sławy. W 1921 roku razem z matką Marią spotkała się w Waszyngtonie z prezydentem Warrenem Hardingiem. Ją samą prasa nazwała wtedy „panną o oczach, co lśnią radem”.
Ukończyła studia na Collège Sévigné w Paryżu, gdzie w 1925 uzyskała tytuł licencjata z nauk przyrodniczych i filozofii. Jednocześnie próbowała rozwijać karierę jako pianistka, dając liczne koncerty.
Po śmierci matki Ewa postanowiła napisać jej biografię. Wydana w 1937 roku książka doczekała się licznych nagród. W 1943 została sfilmowana przez hollywoodzką wytwórnię Metro-Goldwyn-Mayer, a film otrzymał 7 nominacji do Oscara. Prezydent Ignacy Mościcki w uznaniu jej zasług odznaczył Ewę Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta.
W czasie II wojny światowej zajmowała się dziennikarstwem, wygłaszała też odczyty o kobietach w czasie wojny. W 1940 została przyjęta w Białym Domu przez ówczesną pierwszą damę Ameryki Eleanor Roosevelt. Nagłaśniała też (za pomocą reportaży filmowych) sytuację w Polsce.
Była też korespondentką wojenną, podróżującą po terenach Afryki, ZSRR i Azji. Jej 60000-kilometrowa wędrówkę opisała w książce „Podróż wśród wojowników”, która w 1944 została nominowana do Nagrody Pulitzera.
Po wojnie wróciła do Francji, by zająć się polityką, w tym sytuacją kobiet. W latach 1952–1954 była specjalną doradczynią sekretarza generalnego NATO. Razem z mężem Henrym Labouisse’m przez wiele lat działała w organizacji UNICEF, za co później otrzymała Legię Honorową.
Mimo licznych sukcesów pozostawała skromna. Pod koniec życia żartowała:
– W mojej rodzinie było pięć Nobli – dwa dla matki, jeden dla ojca, jeden dla siostry i szwagra, mąż też odbierał tę nagrodę. Tylko mnie się nie udało. Wstyd dla rodziny!
Źródło: Gazeta.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: