Kasjerzy nie tolerują takiego zachowania w sklepach
W ostatnim czasie w sieci głośno jest o różnego rodzaju trikach ułatwiających zakupy w supermarketach. Ich popularność wynika głównie z chęci oszczędności pieniędzy lub przyspieszenia procesu zakupowego. Internauci chętnie dzielą się swoimi pomysłami na forach społecznościowych i platformach internetowych, w celu ułatwienia życia innym osobom. Jedną z takich sztuczek jest trik z bananami. Pomysł ten nie jest jednak zbytnio lubiany przez kasjerów.
Popularne triki w sklepach
W ostatnim czasie triki ułatwiające zakupy w supermarketach stały się prawdziwym hitem w sieci. Ludzie dzielą się swoimi pomysłami, dążąc do oszczędności lub po prostu chcąc skrócić czas spędzony na zakupach. Internetowi guru życiowi polecają różnorodne sztuczki, mające za zadanie ułatwić nam codzienne zakupy.
Ten trik rzeczywiście może ułatwić pakowanie zakupów klientom, jednak może też zirytować pracowników sklepu, w tym kasjerów.
Kasjerzy w supermarketach często pracują w szybkim tempie, starając się obsłużyć jak najwięcej klientów w możliwie krótkim czasie. Niestety, klienci nie zawsze nadążają z pakowaniem zakupów w tempie, które zadowoliłoby kasjera. Powstaje więc pewne napięcie między pragnieniem przyspieszenia obsługi przez kasjera, a potrzebą klienta dotyczącą spakowania swoich produktów.
Jednym z popularnych trików, który obiegł media społecznościowe, jest tzw. trik z bułkami. Na czym on dokładnie polega?
Jak spowolnić pracę kasjerów? Trik z bułkami
W sieci znajdziemy różne sposoby, jak spowolnić pracę kasjerów i ułatwić sobie pakowanie zakupów. Jednym z tych sposobów jest właśnie wspomniany trik z bułkami, który w teorii pozwala na zwolnienie tempa skanowania towarów. Jednakże, chociaż może to wydawać się pomocne z punktu widzenia klienta, może to również irytować kasjera oraz innych klientów, którzy czekają w kolejce. W związku z tym, ważne jest, aby pamiętać o szacunku i zrozumieniu dla pracy kasjera oraz dla innych klientów , korzystając z różnych trików i technik pakowania zakupów.
W sztuczce tej chodzi o ustawienie bułek (lub innego towaru) na taśmie kasowej w sporej odległości od siebie. Teoretycznie ma to sprawić, że pracownik supermarketu będzie musiał poświęcić więcej czasu na skanowanie każdego przedmiotu, dając klientowi więcej czasu na spokojne spakowanie zakupów. Chociaż dla jednej osoby może to być pomocne, dla innych może okazać się niepraktyczne.
Pomimo pozornych korzyści, taka praktyka może prowadzić do zirytowania innych klientów, którzy czekają w kolejce. Długie oczekiwanie na przesuwanie towarów może zwiększyć czas obsługi każdego klienta , co wpływa na tempo pracy kasjera oraz wydłuża czas oczekiwania w kolejce dla pozostałych klientów. W efekcie może to spowodować frustrację i niezadowolenie wśród osób oczekujących na swoją kolej.
Ten trik zirytował już wielu kasjerów. O co chodzi w triku z bananami?
W 2019 roku użytkownik Twittera opublikował wpis, który stał się viralowy, wywołując dyskusję na temat efektywności pracy w sklepach spożywczych. W swoim wpisie zaproponował pomysł polegający na ważeniu sześciu bananów indywidualnie i naklejaniu kodów kreskowych, co miało umożliwić szybsze pakowanie.
Ważenie sześciu bananów indywidualnie i naklejanie kodów kreskowych oszczędza cenny czas, który można przeznaczyć na pakowanie. Przetestowane dla ciebie! - napisał.
Wprawdzie pomysł ten zdawał się być wygodny dla klientów, mogąc przyspieszyć proces zakupowy, jednakże mógł on także wprowadzić zamieszanie i wymagać dodatkowej pracy od personelu sklepu.