Kasia Sokołowska właśnie wrzuciła zdjęcie synka. Pierwszy raz go pokazała, ma już 1. miesiąc
Kasia Sokołowska przez większość swojego życia skupiała się na nauce i pracy. Dzięki temu osiągnęła zawodowy sukces w branży modowej. Doczekała się jednak też tego prywatnego, rodzinnego, bo niedawno na świat przyszedł jej pierwszy syn.
Dziecko to było przez swoich rodziców niezwykle wyczekiwane. Reżyserka pokazów mody wreszcie postanowiła nieco uchylić rąbka tajemnicy i pokazała fanom, jak wygląda jej pociecha.
Kasia Sokołowska pokazała dziecko
Do tej pory Kasia Sokołowska opublikowała w mediach społecznościowych tylko jedno zdjęcie swojego maleńkiego syna. Była ono wykonane tuż po porodzie i przedstawiało tylko urocze stópki dziecka. Nie było na nim widać nic więcej. Teraz jednak celebrytka pokazała go niemal w całej okazałości.
Opublikowała bowiem kompilacje kilku zdjęć. Motywem przewodnim znów są stopy dziecka, którymi zresztą zachwycali się internauci w komentarzach, ale poza nimi widać też sylwetkę malucha i nieco głowy. Wciąż jest niezwykle drobny. Może się też pochwalić zalążkiem czupryny.
Ostatnie ze zdjęć jest szczególnie rozczulające, gdyż przedstawia malutką dłoń bobasa, który mocno trzyma palec mamy. Tylko po tym kadrze widać, jak jest do Kasi przywiązany. Trudno się dziwić, w końcu tak długo na siebie czekali.
Kasia Sokołowska i masa pozytywnych komentarzy
Nie oszukujmy się, pod uroczymi zdjęciami bobasa nie można było się spodziewać krytyki czy hejtu, ale chyba nawet Kasia Sokołowska, publikując wpis, nie sądziła, że odzew będzie tak uroczy i pozytywny. Post skomentowali nie tylko anonimowi fani, ale także wielu jej znanych znajomych z show-biznesu.
– Te stópki! — zachwycała się Joanna Przetakiewicz.
– Rety, Kasieńko, niesamowite, jak ten czas leci — napisała Lara Gessler.
– Cudowne zdjęcia — skwitowała jedna z internautek.
Zobacz post:
- Katarzyna Sokołowska urodziła. 49-latka powitała na świecie swoje pierwsze dziecko
- „Mam nadzieję, że nikt nie wyłączył teraz telewizora”. Absurdalna „opowieść” Tomasza Kammela w PnŚ
- „Płakałem jak bóbr”. Olek Sikora zakończył pracę na planie programu „Czas na przebój”