Natalia Andrejuk 07.01.2021 17:16

Kamil Stoch nagle musiał przerwać wywiad. Dostał telefon od żony „Przepraszam, przepraszam, ale to jest moja żona”

fot. eastnews.pl/Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Kamil Stoch od wczoraj jest na ustach wszystkich dziennikarzy sportowych, po tym jak po raz kolejny wygrał Turniej Czterech Skoczni. Cierpliwie udzielał wywiadów, kiedy nagle doszło do niespodziewanej sytuacji. Skoczek musiał przerwać rozmowę, ponieważ dostał telefon od żony. Przepraszam, przepraszam, ale to jest moja żona — tłumaczył się. Ewa doceni ten gest?

Skoczkowie z naszej kadry kontynuują sukcesy Adama Małysza. Co rusz wygrywają kolejne zawody, pokazując przy tym, że są niemal bezkonkurencyjni. Jednak wczorajszą gwiazdą był Kamil Stoch.

Kamil Stoch przerwał wywiad. Dzwoniła jego żona

Kamil Stoch w ostatnich dniach został zwycięzcą tegorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Po konkursie nadszedł czas na rozmowę z dziennikarzami, jednak nie wszystko przebiegło tak, jak to zaplanowano.

Nagle skoczek usłyszał dźwięk swojego telefonu. Kiedy zobaczył na wyświetlaczu, kto dzwoni, niezwłocznie postanowił odebrać, ponieważ była to jego żona Ewa Bilan-Stoch.

— Ewuniu, oddzwonię za trzy minutki, bo jestem na konferencji prasowej. Pa pa — powiedział szybko, po czym przesłał ukochanej buziaczka.

Kiedy już odpowiedział żonie, postanowił nieco wytłumaczyć się przed dziennikarzami, którzy mogli być lekko zaszokowani małym zamieszaniem.

— Przepraszam, przepraszam, ale to jest moja żona, więc sami wiecie. Musiałem odebrać ten telefon — tłumaczył się, nie kryjąc jednocześnie swojego rozbawienia całą tą sytuacją.

Uważacie, że to był miły gest? Wygląda na to, że Ewa ma wzorowego męża, który poświęca jej mnóstwo uwagi.

Kamil Stoch odebrał telefon od żony podczas konferencji prasowej. Internauci zachwyceni

Z pewnością nie jedna małżonka chciałaby, aby jej mąż był non stop pod telefonem. Cała sytuacja na konferencji prasowej rozbawiła, a niekiedy rozczuliła internautów. W sekcji komentarzy na jednym z portali plotkarskich możemy przeczytać mnóstwo pozytywnych słów.

— I prawidłowo! To znaczy, że ma szacunek do swojej żony, bardzo dobrze się zachował. Więcej takich mężczyzn! — napisał jeden z internautów.

— Ładnie skacze, ale żonie nie podskoczy — żartował kolejny.

— Bardzo uroczo, fajna z nich para! I nic nie robią na pokaz — zachwycał się inny.

— I super, widać, że się szanują, kochają… to najważniejsze. Mądry chłopak, zdolny, kochający. Wszystkiego dobrego dla Pana Kamila, żony, rodziny — dodawał następny.

Oglądaliście wywiad na żywo? Widzieliście tę sytuację? Co sobie pomyślałyście w pierwszej chwili? Trzeba przyznać, że odebranie telefonu pomimo takiej sytuacji to bardzo miły gest!

Zobacz zdjęcia: