Julia Wróblewska była gwiazdą „M jak miłość”, nagle zniknęła. Teraz wyznała prawdę o chorobie
Julia Wróblewska, mając zaledwie 8 lat, zabłysnęła na szklanym ekranie, rozkochując w sobie cały kraj. Niestety sława miała swoją cenę. Dziś jako dorosła kobieta odważyła się otworzyć na temat problemów, z jakimi się mierzyła.
Rezolutną blondynkę znał chyba każdy miłośnik polskiego kina. Pierwszy raz pojawiła się na szklanym ekranie w komedii romantycznej „Tylko mnie kochaj”. Po sukcesie w gwiazdorskiej obsadzie jej kariera poszybowała na najwyższy poziom. Miliony Polaków obserwowało, jak dorasta.
Julia Wróblewska o cieniach sławy
Jako nastolatka brała udział w największych projektach filmowych i telewizyjnych. Widzowie TVP doskonale znali jej rolę w „M jak miłość”. Dodatkowo aktorka występowała w takich programach jak m.in.: „Taniec z Gwiazdami”, czy „Agent — Gwiazdy”.
Choć popularność i rozpoznawalność wydają się atutem w pracy medialnej, Julia Wróblewska szybko przekonała się, jak uporczywa może być sława.
— Denerwuje mnie, jak mnie ktoś nazywa imieniem bohatera z serialu czy filmu , bo mam wrażenie, że mi wtedy ktoś odbiera moją osobowość — mówiła podczas jednego z ostatnich wywiadów.
Sytuacja była na tyle podbramkowa, że gwiazda postanowiła wycofać się z życia publicznego i znaleźć pomoc u specjalistów. Odbyła sześciomiesięczną terapię w jednym ze specjalistycznych ośrodków terapeutycznych.
Julia Wróblewska nie planuje wrócić na salony
Aktorka podjęła decyzję o terapii, gdy zauważyła, że coraz bardziej zatraca się we wcielaniu w inne postaci. By ponownie odnaleźć siebie, potrzebowała pomocy specjalistów.
— Dlatego też zniknęłam na jakiś czas, potrzebowałam trochę uciec, leczyć się, przejść terapię. Nadal ta terapia się ciągnie i będzie się ciągnęła, ale mam już bardziej wyklarowane podejście w życiu — mówiła w rozmowie z Plejadą.
Aktualnie Julia Wróblewska nie zamierza wracać do aktorstwa. Obrała zupełnie inny kierunek, który spełnia jej oczekiwania.
— Jestem na takim etapie, że staram się trochę eksperymentować w życiu. Podjęłam się pracy innej niż ta medialna. Potrzebuję mieć czym zająć sobie dzień. Jestem kelnerką. Ciężka jest ta praca , ale w jakiś sposób mnie wypełnia i jestem z tego zadowolona — wyznała.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Julia Wróblewska cała we łzach. Przeżywa śmierć zwierzaka
- Danuta Szaflarska nigdy nie wylewała za kołnierz. Aż trudno uwierzyć, z czym ją pochowano
- Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel wciąż nie podzielili majątku. Chodzi o miliony złotych
Źródło: Plejada.pl