Joanna Racewicz zamieściła w sieci nienawistne wiadomości, które dostaje od internautów
Słynna polska dziennikarka Joanna Racewicz dodała na swoim Instagramie poruszające zdjęcie, którym pokazała, z czym na co dzień musi się mierzyć. Wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie Smoleńskiej Pawle Januszku otrzymuje wiele nienawistnych wiadomości, które postanowiła pokazać swoim obserwującym.
Cała sytuacja zdarzyła się w jednym z najradośniejszych dni w roku, kiedy to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zanotowała kolejny sukces. Joanna Racewicz nie miała powodów do radości. Wszystko z przyczyn osobistych.
Joanna Racewicz hejt
Wpis, którym podzieliła się z internautami Joanna Racewicz idealnie obrazuje, jak wielkim problemem w dzisiejszych czasach jest hejt. W momencie, w którym wszyscy się cieszą i radują dziennikarka musiała zmierzyć się z bardzo przykrymi wiadomościami, które nie pozostały wobec niej obojętne. Ciężko uwierzyć w to, jak okrutni potrafią być ludzie.
– Pokłosie jednego dnia. W morzu dobra, życzliwości, dobrych myśli – obraz frustracji, nienawiści, pogardy. Nóż w każdym słowie. Błoto rzucone w twarz. Plwocina. Nie, to nie deszcz, już nie sposób udawać… Ile złości może być w człowieku, który rzuca „su*ą smoleńską”? – rozpoczęła swój wpis Joanna Racewicz.
W dalszej części można przeczytać, że dziennikarka odnosi się do kobiet oraz wysyłanych przez nie słów nienawiści. Z jej słów można wywnioskować, że otrzymuje mnóstwo wiadomości, w których ludzie przyczepiają się nawet do ubioru.
– Ile niechęci w kobiecie, która w jednym zdaniu wytyka „luksus”, a w drugim wyciąga rękę po „drobniaki” na chore dziecko? Uwaga o niestosowności noszenia dresu po 40-tce to przy tym pieszczota… – mówi małżonka tragicznie zmarłego Pawła Januszka .
Joanna Racewicz o nienawiści
Opublikowane przez dziennikarkę Polsatu zdjęcie tylko przedstawia obraz dzisiejszego cwaniactwa internetowego. Pod koniec wpisu można przeczytać, jak zastanawia się, czy wszystkie osoby, które wysłały do niej wiadomości o tak przykrych treściach miałyby odwagę powiedzieć jej to prosto w twarz. Jednak wcześniej gwiazda zastanawiała się skąd w ludziach tyle zła?
– Skąd w ludziach tyle zła? – proszę wybaczyć naiwne pytanie… To covid? Samotność? Życiowa klęska? Człowiek szczęśliwy dzieli się dobrem, zawiedziony – chce, żeby to samo poczuli inni… Jeden i drugi dostaje od życia to, co ma w sercu i duszy. I koło się zamyka… Przemoc zaczyna się od słowa. Jak wszystko zresztą” [z zach. oryg. pism.] – napisała Joanna Racewicz.
Dziennikarka, która już niejednokrotnie wspominała swojego tragicznie zmarłego męża uznała, że nie może dłużej milczeć i postanowiła opublikować dane osób, które próbowały jej uprzykrzyć życie.
Mamy nadzieję, że po wpisie dziennikarki ludzie uświadomią sobie, jak wielkim problemem dla innych może być hejt. Oczywiście Joanna Racewicz posiada także liczne grono zwolenników, którzy stoją za nią murem.
Zobacz zdjęcie:
Joanna Racewicz pokazała, z jakim hejtem musi mierzyć się na co dzień.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Co dalej ze „Światem według Kiepskich”? Producenci podjęli zdumiewającą decyzję
- Dramat Lecha Wałęsy. Jest gorzej, niż wszyscy myśleli, „Nie wiem, jak dalej przeżyję”
- Gigantyczna wpadka w TVP. Wszystko poszło na żywo, już nic nie dało się zrobić
Źródło: pomponik.pl