Jarosław Kret dręczy Tadlę SMS-ami. Wyciekły skandaliczne wiadomości
Jarosław Kret cały czas podnosi stawkę, jeżeli chodzi o konkurs na najgorszego faceta w historii. Beata Tadla musi mieć naprawdę stalowe nerwy, żeby nie dać mu publicznie w twarz. Z informacji do których dotarł Fakt, dowiadujemy się co pisze jej w sms-ach.
Okazuje się, że Jarosław Kret nie umie odpuścić. Pogodynek postanowił zamęczać Tadle przykrymi sms-ami, w których próbuje wpędzić swoją byłą partnerkę w poczucie winy.
Kret dręczy Tadlę SMS-ami
Fakt dotarł do informacji, które zdradzają jakimi sms-ami Kret dręczy Beatę Tadle:
– Pewnego dnia Beata wstaje rano z łóżka, bierze telefon, a tam SMS, w którym Jarek zarzuca jej, że… nie potrafiła robić jajecznicy i źle wyciskała soki – zdradza informatorka Faktu. Ponoć takie wiadomości przychodzą do Beaty, nawet kilka razy dziennie. Co na to dziennikarka?
– Początkowo wchodziła z Jarkiem w dyskusję, ale w końcu stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie niereagowanie na obraźliwe zaczepki . Beata ma nadzieję, że w końcu mu się znudzi – zdradza Fakt.
Kret odpadł z Tańca z gwiazdami
Po rozstaniu pary, Kret nie mógł liczyć na przychylność widzów. Zewsząd posypała się na niego fala hejtu. Można było się spodziewać, że pogodynek wkrótce odpadnie z „Tańca z gwiazdami” i tak właśnie się stało. Kret rozstał się z programem już w 2. odcinku.
ZOBACZ TEŻ:
- Mrozy wracają do Polski. Będzie nawet -16 stopni. Sprawdź gdzie i kiedy
- Wrzucili szczeniaka do kosza i poszli dalej. Pomóż ich znaleźć
- Rydzyk zachwycony, fanów zamurowało. Doda właśnie ogłosiła, że…
źródło: fakt.pl