Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Naucz dziecko mierzyć się ze stratą
Monika Jeleniak
Monika Jeleniak 21.01.2019 17:37

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Naucz dziecko mierzyć się ze stratą

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci
Fot.: langll, pixabay.com

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Naucz dziecko mierzyć się ze stratą. Kres życia jest niestety wpisany w żywot każdego, kto kiedykolwiek się urodził. Oznacza to również, że powinniśmy podejmować rozmowy na ten temat z ludźmi tak, aby być jak najlepiej przygotowanymi do wiecznego odejścia. Dzieci są szczególnie wrażliwą na emocje grupą wiekową, mogącą nie do końca rozumieć sens takiego wydarzenia. Dlatego tak ważne jest, by podjąć z dzieckiem rozmowę na temat umierania i śmierci w ogóle.

Mierzenie się ze stratą jest bardzo smutnym wydarzeniem w naszym życiu, ale przy okazji fakt ten potrafi też nas czegoś nauczyć. Życie nie trwa wiecznie, a my powinnyśmy bardziej skupiać się na rzeczach istotnych, w tym- dialogiem z bliskimi. Dlatego dziś zajmiemy się kwestią oznajmiania śmierci naszej latorośli w najdelikatniejszy sposób. Zobacz, jak rozmawiać z dzieckiem o bólu i stracie.

W niebie jest miejsce dla wszystkich – jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Rozmowy o śmierci to niestety niewesoły temat, ale im wcześniej zaczniesz go podejmować w codziennych rozmowach ze swoim dzieckiem, tym lepiej zrozumie działanie świata. Nie oznacza to oczywiście niezobowiązujących rozmów o zmarłym dziadku przy wieczornej kolacji. Jednak pewne elementy śmierci można przemycić do wypowiedzi bez większego krępowania się. Jak to zrobić?

Jeżeli twoja pociecha kiedykolwiek zada ci pytanie na temat cmentarzy, nagrobków czy mogił, warto mieć przygotowany w głowie swoistego rodzaju zestaw awaryjny pewnych przyrównań. Mówiąc o śmierci, powiedz to tak, żeby nie miało negatywnego wydźwięku. Kres życiowej drogi porównaj do zakończenia pewnego etapu- w tym przypadku, ziemskiego.

Zazwyczaj też mówimy, że bliska nam osoba poszła do nieba. To właśnie biblijne miejsce można potraktować jako destynacja, do której udają się zmarli – w umyśle dziecka „niebo” będzie wywoływać pozytywne konotacje.

Tłumaczenie śmierci

Tutaj podczas tłumaczenia śmierci dziecku również warto odnieść się do faktu, że dziadkowie, którzy niedawno umarli, wiedli tak piękne życie na ziemi, że siła wyższa postanowiła w nagrodę zaprosić ich do siebie. Jako praktykująca katoliczka prawdopodobnie użyjesz słowa Bóg, jednak wiedząc o licznej grupie ateistów czy osób niewierzących, wybrałyśmy takie niekolizyjne dla nikogo stwierdzenie.

Temat nieba, jako miejsca przyjaznego dla wszystkich ludzi, którzy pojawiają się tam ponad wszelkimi podziałami, religiami, przekonaniami itd. jest bardzo dobrym początkiem rozmowy.

Z racji na fakt, że kultura popularna od najmłodszych lat podsuwa nam wyobrażenia o tym niezwykłym miejscu, z pewnością będzie nam łatwiej wytłumaczyć, gdzie aktualnie znajduje się nieżyjący dziadek i że z pewnością jest mu w niebie całkiem dobrze.

Czy religia pomaga nam się oswoić ze śmiercią?

Tutaj dochodzimy do kolejnej ciekawej kwestii, mianowicie płaszczyzny religijnej. Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Czy religia daje nam podpowiedzi w tym zakresie? Wiara w pewnym sensie daje nam ukojenie, ponieważ przekonuje nas, że istnieje coś więcej poza światem ziemskim, który znamy z autopsji.

Na tej podstawie można podejść do bólu i cierpienia od innej strony, patrząc na nie jako pewien etap naszej egzystencji. Religia w swoim przekazie niesie również miłosierdzie, a także pomoc dla uboższych i cierpiących.

Ból i strata bliskich podczas choroby, jako moment podejmowania tematu śmierci

Tak jak już wyżej wspominałyśmy, śmierć nie jest raczej tematem, który porusza się w kontekście podczas codziennych rozmów. Dlatego podkreślamy, że jego obecność nie jest konieczna w momencie, kiedy okazja nie sprzyja do takich rozmów. Z drugiej jednak strony pisałyśmy o tym, że warto uczulić dziecko na styczność z odejściem, ponieważ każdy żyjący na ziemi człowiek będzie musiał się kiedyś zmierzyć z zakończeniem życia. Jak więc wypośrodkować to wszystko i kiedy najlepiej porozmawiać o śmierci?

Warto podejść do tego tematu bardzo spokojnie. Dzieci w wieku przedszkolnym nie są zazwyczaj przygotowane na tak poważne tematy- nie rozumieją również powagi wynikającej z traumatycznych wydarzań.

Mają niewielkie doświadczenie na tym polu, dlatego też po prostu nie są w stanie przyjąć do wiadomości pewnych mechanizmów związanych z odejściem. Jeżeli jednak zdarzy się sytuacja utraty bliskiej nam osoby, warto uświadomić dziecku o istnieniu takiego słowa jak śmierć.

Niestety nie będzie to proste, w momencie, kiedy dzieci miały do czynienia uprzednio z oddziałamy onkologicznymi, na których leżał ukochany rodzic, babcia, czy dziadek. Chodzenie do nich z wizytą nie jest też w żadnym wypadku przygotowaniem na ostatnie pożegnanie.

Gdy choroba zabiera nam rodzinę

Choroby, które zabierają nam życie nie są proste do wytłumaczenia maluchom, szczególnie kiedy utożsamiają członka rodziny z radością i miłością. Tutaj rodzi się kolejne pytanie: Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci i nieuleczalnych chorobach?

Szpital zazwyczaj kojarzy się z bólem i cierpieniem, choć w dziecięcym wydaniu możemy odczarować ich zły urok. W rozmowie na ten temat z pociechą można na przykład stwierdzić, że babcia leży na szpitalnym łóżku, ponieważ lekarze są profesjonalistami, którzy bardzo chcą jej pomóc.

Należy podkreślić fakt, że taki ratunek od specjalistów nie mógłby być skuteczny, gdyby została w domu. W ten sposób dziecko inaczej zaczyna postrzegać otaczający go świat, przy okazji patrząc z szacunkiem na zawody lekarskie.

Kiedy jednak ukochana babcia w wyniku rozległej i postępującej choroby będzie musiała pożegnać się z życiem, warto pochylić się nad rozmową nieco bardziej. Przede wszystkim nie powinniśmy obwiniać nikogo za jej śmierć.

Dziecko czuje się z pewnością wystarczająco poruszone odejściem ukochanej babci, a umacnianie w jego świadomości takich haseł jak: to na pewno wina lekarzy/ osób trzecich, wywoła u niego frustracje i negatywne emocje. W tym wypadku sięgamy po przytoczony już chwyt – opowiadamy o niebie, w którym wszyscy się kiedyś spotkamy.

Śmierć, a bezpieczeństwo dziecka

Podczas podejmowania tematu jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci, warto skoncentrować się nie tylko na samej treści wypowiadanych kwestii. Dziecko jest podatne również na twoją mowę ciała- jest w stanie wyczuć poddenerwowanie i stres, wynikające z twojej zgarbionej pozycji, czy mimiki twarzy. Dlatego, jeżeli nie jesteś pewna podejmowania tematu śmierci, nie wywołuj dyskusji na ten temat na siłę.

Musisz stworzyć swojemu dziecku bezpieczeństwo podczas takich rozmów, oscylujących wokół trudnych rozmów. Ono powinno się czuć przede wszystkim kochane i rozumiane podczas dialogu o trudnych sytuacjach.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci, wynikających z tragicznych wydarzeń?

Choć wspólnie doszliśmy do wniosku, że dzieci nie powinny być wciągane do rozmów na temat śmierci w pewnym wieku, to niestety nie uchroni nas to od wytłumaczenia im poszczególnych wydarzeń. Takim przykładem jest zamach na życie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.

Sam czyn ugodzenia go nożem jest faktem, którego wciąż wiele z nas, dorosłych, nie może zrozumieć, a co dopiero wytłumaczyć dzieciom. Jednak właśnie z racji na okrucieństwo tego aktu, powinniśmy podjąć rozmowę na temat śmierci w tak okrutnym kontekście.

Zatem naszym kolejnym pytanie, wynikającym z głównego tematu brzmi: Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci w kontekście zamachów na osoby publiczne? Dzieci wbrew pozorom z bardzo szybką częstotliwością przyswajają informacje na bieżące tematy.

Przez szeroko rozumiany Internet (czyli wszystkie media społecznościowe), są wręcz narażone na otrzymywanie wszelkiego rodzaju bodźców. Naturalne jest, że w dzisiejszej dobie wciąż postępującej globalizacji będą chciały mieć wytłumaczenia i otrzymywać odpowiedzi na nurtujące je pytania. Takie możesz od nich otrzymać właśnie w związku ze styczniowymi wydarzeniami. Jak wówczas reagować?

Przede wszystkim podstawą tu jest twoje wyczucie i spokój. Jeżeli będziesz nerwowo reagować na stawiane przez niego pytania, dziecko wyczuje twoje emocje, które również mu się udzielą.

Tragedia w Gdańsku

Choć traumatyczne wspomnienia z niedzieli 13 stycznia 2019 r. pozostaną, warto pochylić się nad samym faktem niesienia przez prezydenta pomocy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzieci kojarzą postać Jurka Owsiaka, a my podczas tłumaczenia im tych faktów z Gdańska możemy posiłkować się jego zaangażowaniem w ratunek dla małych pacjentów szpitali.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci, podczas której mamy do czynienia z tak dramatyczną sceną? Choć nie powinniśmy się skłaniać ku podziałom, warto zaznaczyć, że po świecie chodzą ludzie, którzy mają odmienne światopoglądy od nas.

Przy okazji może to być, o ile odpowiednio dobierzemy słowa, lekcja na temat tolerancji i pokoju. W dzisiejszym świecie jesteśmy szczególnie narażeni na dramatyczne sceny, dlatego tematu jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci wypływającą z nienawiści do drugiej osoby nie możemy w żaden sposób pomijać.

Gdy bliscy giną w wypadku

Śmierć niepoprzedzona ani żadną przewlekłą chorobą jest niestety najgorszym rodzajem pożegnania się z życiem. Jedną z najokropniejszych sytuacji, która może nas spotkać w życiu to nieoczekiwany zgon bliskiej nam osoby- wypadek samochodowy, podczas wykonywania fizycznej pracy, na wakacjach czy ulicy.

Szczególnie gdy odchodzi osoba młoda, mogąca coś w swoim życiu jeszcze osiągnąć. Jak rozmawiać z dzieckiem na temat przedwczesnego odejścia członka rodziny?

Wyżej poruszony temat Pawła Adamowicza jest jednym z przykładów takiego niespodziewanego odejścia na wieki. Co w przypadku, kiedy taka śmierć spotyka naszą bliską rodzinę? Trudno jest wytłumaczyć dziecku, że ukochany wujek Tomek zginął w wypadku drogowym, bo n.p.: jechał z niedozwoloną prędkością.

Jednak gdy odpowiednio dobierzemy słowa do takiego tematu, to możemy być ona również lekcją pokory dla wszystkich. W tym wypadku- że warto za każdym razem zapinać pasy podczas jazdy samochodem i ograniczać prędkość samochodu.

Podsumowanie

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Na to pytanie chciałoby znać odpowiedz pewnie większość z rodziców, szczególnie małych pociech, które dopiero zmierzają się z trudnymi tematami. Naszym zdaniem przede wszystkim zawsze warto odpowiadać na zadane przez latorośle kwestie i nie unikać wytłumaczenia ich. Pamiętaj, że to dialog jest najtrwalszym budulcem wszystkich naszych relacji, szczególnie tych rodzinnych, na których powinno nam najbardziej zależeć.

Jednak o ile możemy wytłumaczyć pewne fakty dotyczące samego odejścia i zakończenia etapu ziemskiego, o tyle niektóre aspekty, szczególnie popełnienia zbrodni, są wręcz niewytłumaczalne. Jednak warto podjąć najtrudniejsze tematy, ponieważ dziecko w obliczu takich tragedii będzie przygotowane na zło, którego w świecie obecnie niestety nie brakuje.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Trudne tematy trzeba w odpowiedni sposób ubrać w słowa:

jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Dzieci różnie odbierają kończący sie etap życia. Czasami jest to po prostu wielkie zdzwienie.

jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

Niestety w końcu będziesz musiała dojrzeć do tematu jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Nasze pociechy poniżej przedszkolnego roku życia jednak nie są przygotowane w pełni na tak trudne tematy.

jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

Rodzice powinni spędzać dużo czasu z pociechami i nie uciekać od ich trudnych tematów. Dziecko dużo widzi i chce rozumieć świat przez zadawanie pytań.

jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Twoja pociecha musi czuć się przy tobie bezpieczna, a wówczas żaden temat nie będzie trudny do przegadania.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Błędy w związku, które popełniają kobiety. Zobacz, czego nie robić
  2. Bezsenność – jak sobie z nią radzić? 5 sposobów na mocny i głęboki sen
  3. Katarzyna Figura: „Paweł Adamowicz był niezwykłym człowiekiem…”. Wzruszające słowa aktorki

Powiązane
Pazura, Wiśniewski, Kurdej-Szatan
Ile oni mają dzieci? Te gwiazdy to też rodzice. Zgadniesz, kto ma całą gromadkę?