Jacek Liszka nie żyje. Muzyk przegrał z chorobą
Luty rozpoczął się od smutnych informacji, z całej Polski spływają kondolencje. Nie żyje Jacek Liszka, lubiany i utalentowany muzyk. Artysta przegrał walkę z chorobą.
Jeszcze niedawno występował na scenie, muzyka była jego wielką pasją i miłością. Niestety, nie dał rady chorobie. Jacek Liszka odszedł 1 lutego w wieku 70 lat. Smutną informację przekazali przyjaciele z zespołu.
Nie żyje Jacek Liszka. Jeszcze niedawno bawił na scenie
Choć balansujący na granicy rocka i bluesa z domieszką mocniejszych brzmień Blueset nie miał w swojej historii gigantycznych koncertów ani szumnych wystąpień, przez lata cieszył się dużą sympatią i popularnością, zwłaszcza w rodzimym Rybniku. Wieść o śmierci jednego z członków wstrząsnęła fanami.
Jacek Liszka pełnił funkcję basisty. Był utalentowanym i lubianym artystą. W czwartek rano na profilu społecznościowym kapeli pojawił się pożegnalny wpis od pogrążonych w smutku towarzyszy.
– Z ogromnym żalem zawiadamiamy, że wczoraj 1 lutego wieczorem odszedł na zawsze nasz wielki przyjaciel i niezwykły człowiek a do tego świetny muzyk Jacek Liszka. Miał 70 lat, przegrał z chorobą. Wielka strata dla wszystkich – czytamy.
Artysta dołączył do składu trzy lata po jego powstaniu, w 2010 roku, zapełniając miejsce po poprzednim basiście, Jarosławie Szolcu. Ze współzałożycielem, Tomaszem Wolskim znali się od dzieciństwa a później niejednokrotnie wspólnie uczestniczyli w jam session. Z Frontmanem skontaktowali się dziennikarze portalu rybnik.com.pl.
– Z Jackiem znaliśmy się już jako chłopcy […] To był wspaniały gość i kumpel. Mieliśmy te same zainteresowania, łączyła nas muzyka. Zawsze był z nami duchem i przyjeżdżał na próby, nawet gdy choroba go wykluczyła z grania – wyznał rozmówca.
Jacek Liszka być może kibicował jeszcze zespołowi podczas ostatniego finału WOŚP, kiedy Blueset zagrał dla Żor. Odszedł 1 lutego w wieku 70 lat. Nie wiadomo, z jaką chorobą się zmagał.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: rybnik.com.pl, open.fm