Niewiarygodny sekret Izabeli Janachowskiej wyszedł na jaw. Ujawniono, co robi żona milionera, kiedy nikt nie patrzy
Jeden z sekretów ślubnej ekspertki wyszedł na jaw. Izabela Janachowska postanowiła, że sama się do niego przyzna. Co robi była tancerka, gdy nikt nie patrzy? O wszystkim opowiedziała reporterom z Faktu.
Izabela Janachowska jest dzisiaj uważana za prawdziwą ślubną ekspertkę, ale nie zawsze tak było. Ujawniono, że podczas swojego szczególnego dnia gwiazda zaliczyła modową wpadkę. Wyszło również na jaw, co robi była tancerka, gdy nikt na nią nie patrzy. Dodatkowo zachęca do tego pozostałe kobiety. Od razu się uśmiechniecie! — przekonuje w rozmowie z Faktem .
Izabela Janachowska: ślub
Na łamach Faktu Izabela Janachowska zdobyła się na nieco intymne wyznanie. Opowiedziała o swoich ślubnych wpadkach oraz wyjawiła, co takiego robi, gdy nikt nie patrzy. Mało kto by się tego spodziewał.
Gwiazda w 2014 roku wzięła ślub z przedsiębiorcą Krzysztofem Jabłońskim. Jeszcze wtedy nie interesowała się organizacją tego typu wydarzeń, dlatego wyznaje, że zaliczyła kilka wpadek.
— Pamiętam, że choć na ślubie miałam zepsutą fryzurę, bo opadły mi loki, a sukienka wrzynała się w talię, gdyż chciałam wyglądać szczupło i tak czułam się wtedy najpiękniej na świecie — powiedziała.
— Miałam taki pomysł, że chciałabym wyglądać bardzo szczupło i mieć idealnie podkreśloną talię, więc tę suknię do mnie dopasowywano i zwężano, i ostatecznie była tak mała, że ledwo mogłam w niej oddychać. […] byłam na granicy omdlenia — wyjawiła z kolei na jednym ze swoich filmików na kanale YouTube Wedding Dream — Izabela Janachowska.
- Zamykają siłownie na stałe. Wszystko przez koronawirusa, znana sieć złożyła wniosek o upadłość
-
Pod osłoną nocy pojawiło się oświadczenie Dziwisza. Tysiące osób patrzy z niedowierzaniem
- Liderki Strajku Kobiet podjęły decyzję. Niedziela będzie kluczowa, cała Polska wstrzymała oddech
Izabela Janachowska: co robi, gdy nikt nie patrzy?
W tej samej rozmowie gwiazda wyznała, co takiego robi, gdy nikt na nią nie patrzy. To musi być z pewnością niecodzienny widok.
— Panny młode w białych sukniach wyglądają niewinnie i wyjątkowo. Gdy znów chcę się tak poczuć, przymierzam ślubne kreacje. Mam ich wiele w moim Concept Store, więc jak sklep jest zamknięty i nikt nie widzi, zakładam jedną za drugą i tak sobie chodzę — przyznała.
W dodatku namawia do tego pozostałe panie. Przekonuje, że to sprawi, iż na twarzy każdej z nas od razu zagości promienny uśmiech. Spróbujecie jej metody?
— Każdej kobiecie polecam założyć własną suknię ze ślubu albo poprzymierzać w sklepie. Od razu się uśmiechniecie! — dodaje zachwycona.
Zgadzacie się z jej zdaniem? Może którejś z was zdarzyło się już taki kiedyś zrobić? Polecacie przymierzanie sukien ślubnych na poprawę nastoju?
ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO: