Iwona Pavlović nie wytrzymała po krytyce internauty. Chwilę później rozpętała się burza, takiej jej nie znaliście
Iwona Pavlović związana jest z programem „Taniec z gwiazdami” od premierowej edycji w 2005 roku. Wieloletnie doświadczenie pomogło jej ukształtować reputację sprawiedliwej jurorki. Niektórzy internauci podważają jednak jej ocenę umiejętności znanych uczestników.
Ostatni odcinek tanecznego programu wywołał spore oburzenie wśród części widzów ze względu na eliminację Natalii Janoszek i Rafała Maseraka. Przez wielu para typowana była na zdecydowanych faworytów edycji. W ich niepowodzeniu niektórzy widzą winę jurorów.
Iwona Pavlović odpowiada niezadowolonemu widzowi
Taneczna rywalizacja potrafi wywołać ogromne emocje wśród odbiorców. Od pierwszych odcinków internauci wybierają kandydatów do zwycięstwa Kryształowej Kuli. Ostatni odcinek „Tańca z gwiazdami” wywołał niezłe zamieszanie w sieci.
Decyzją widzów i jurorów z tanecznego konkursu odpadła Natalia Janoszek. Werdykt zaskoczył wielu internautów, bo gwiazda filmów bollywoodzkich już od pierwszych odcinków była typowaną faworytką.
Niektórzy w jej porażce doszukiwali się winy jurorów, którzy ocenili zbyt nisko występ pary. Krytykę musiała przyjąć Iwona Pavlović, która otrzymywała nieprzyjemne komentarze pod ostatnim postem. Na jeden z nich postanowiła odpowiedzieć.
Gdy jurorka otrzymała zarzuty, które wskazywały ją jako winowajczynię porażki uczestniki, nie mogła bezczynnie pozostawić sytuacji bez komentarza.
— U mnie Natalka miała zawsze najlepsze oceny, bo uważam, że tańczyła najlepiej z wszystkich, więc ogarnij się i następnym razem wyślij SMS-a, bo to wina SMS-ów, a nie sędziów. Co to jest, że ludzie patrzą na czarne i mówią, że to białe….? Można załamać się… — pisała
Internauta nie dawał jednak za wygraną, sugerując, że 9 punktów nie jest wysoką notą. Przypomnijmy, że jurorzy „Tańca z gwiazdami” po każdym występie oceniają uczestników w skali od 1 do 10 punktów.
Natalia Janoszek nie czuje żalu do Iwony Pavlović
Reguły telewizyjnego programu wymagają, by w każdym kolejnym odcinku odpadała jedna z par. Czasem wiąże się to z ogromnymi emocjami, ponieważ widzowie obdarzyli już sympatią utalentowanych uczestników.
Natalia Janoszek z tańcem towarzyskim spotkała się po raz pierwszy podczas profesjonalnych prób. Choć werdykt końcowy z pewnością wywołał u niej smutek, przyznaje, że nie czuje żalu do żadnego z jurorów.
— Podeszła do mnie pani Iwona Pavlović, która nie tak sobie wyobrażała ciąg dalszy. Tak naprawdę o naszych losach w jakiś sposób zadecydowało jury. Wyszło, jak miało wyjść — wyznała.
W następnym odcinku „Tańca z gwiazdami” o wejście do wielkiego finału zawalczą: Jacek Jelonek, Ilona Krawczyńska oraz Wiesław Nowobilski. W poniedziałkowy wieczór widzowie będą oglądać ich zmagania z jeszcze większymi emocjami.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Do sali chorego Tomasza Lisa wszedł ksiądz. Dziennikarz zareagował błyskawicznie