Ivan Komarenko wrócił do Polski. Zaskakujące z kim pokazał się w Warszawie

Ivan Komarenko wywołuje kontrowersje

Ivan Komarenko to polsko-rosyjski gwiazdor znany przede wszystkim z utworu „Jej czarne oczy”. Jednak już od dłuższego czasu wokalista nie przykuwa uwagi mediów swoją muzyką, jednak nietypowymi poglądami. W kwietniu 2020 roku ogłosił, że jest przeciwko obowiązkowym szczepieniom na choroby zakaźne. Apelował nawet, by nie wdrażać w Polsce programu szczepień przeciwko koronawirusowi. Powielał również teorie spiskowe dotyczące pandemii COVID-19 i nazywał obowiązkowe szczepienia „zamachem na wolność narodu polskiego”.

Z czasem Ivan Komarenko poszedł o krok dalej i zaczął tworzyć „wolnościowe” piosenki jak „Idą owce, idą”. Na klipie do utworu wokalista wyraża swój bunt przeciwko obostrzeniom przebrany za wilka.

Komarenko wrócił do Polski

Przez pewien czas Komarenko przebywał poza Polską i chwalił się m.in. zdjęciami z małym tygrysem czy ogromnym ptakiem. Nie wszystkim przypadło to do gustu. Wokalista był krytykowany za nieodpowiednie traktowanie dzikich zwierząt.

– Ptak na sznurku, tygrys na smyczy. Prawdziwa wolność.. – czytamy.

Teraz Ivan Komarenko znowu pojawił się w Polsce i zawitał w Warszawie. Postanowił skorzystać z okazji i spotkał się z Agnieszką Smelką, czyli swoją wielką fanką.

– Po wylądowaniu w Warszawie, odwiedzam z oddaną fanką Agnieszką Smelką moje ulubione polskie kawiarnie na Nowym Świecie — napisał.

Komarenko dodał również, że 28 maja spotka się z resztą fanów w Wilnie, gdzie zagra dwa koncerty. Obiecał, że jeszcze będzie o tym przypominał.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Czy Małgorzata Tomaszewska jest samotną matką? Odpowiedziała na uszczypliwy komentarz
2. Mało kto zauważył, co stało się podczas występu Krystiana Ochmana. Było o włos od kompromitacji
3. Bardzo smutne wieści o stanie zdrowia Jana Nowickiego. Dramat rozgrywa się w domowym zaciszu