Ivan Komarenko pokazał, co dzieje się w „centralnej Rosji”, internauci nie wytrzymali. Widok ich rozwścieczył
W zasadzie od momentu wybuchu wojny na Ukrainie Ivan Komarenko był zmuszany przez opinię publiczną do obrania jednej ze stron. Choć ostatecznie, pod medialnym naciskiem opowiedział się za pokojem, podkreślając, że ma rodzinę również na Ukrainie, nie stroni od wyjazdów do Rosji.
Muzyk już wcześniej odwiedzał w Rosji swoją mamę, a całkiem niedawno wybrał się tam po raz kolejny. W jednym z ostatnich postów pokazał, jak spędza z nią czas. Choć wpis aż emanował pozytywną energią, wokalista spotkał się z krytyką.
Ivan Komarenko jest w Rosji
Ivan Komarenko chętnie chwali się swoim pobytem w Rosji , choć należy podkreślić, że odcina się przy tym od jakichkolwiek wieści o wojnie. Nie chce zajmować się tym tematem, a jego jedynym priorytetem jest spędzanie czasu z mamą i pozostałymi bliskimi.
Ostatnio pokazał chociażby, jak pracował z nią w ogrodzie . Już wcześniej opowiadał, że jego mama to zapalona ogrodniczka, dlatego chętnie pomaga jej, gdy przyjeżdża. Tym razem nie było inaczej, a w polu towarzyszyły im domowe zwierzęta, z którymi muzyk też zrobił sobie fotki.
– W centralnej Rosji jest piękna złota jesień — opisał przyrodę na zdjęciach artysta.
Ivan Komarenko skrytykowany
Pochodzenia przecież się nie wybiera, a chęć spędzenia czasu z najbliższymi to w końcu żadne przestępstwo. Wydawać by się więc mogło, że internauci odpuszczą Komarence wyjazd do Rosji, skoro nie utożsamia się ze zbrodniczymi działaniami tamtejszego reżimu. Tak się jednak nie stało. Pod jego wpisem pojawiły się krytyczne komentarze.
– Afiszujesz się swoją piękna Rosją? Pojedź do Ukrainy i zobacz, jak jest dzięki niej pięknie — pisze jeden z internautów.
– Pracuj, pracuj, żebyś tą łopatą przez plecy nie dostał za ociąganie się do roboty. Wszyscy pupilkowie Putina idą do niewoli — dodaje kolejny obserwujący.
Warto jednak zaznaczyć, że pod wpisem pojawił się również pozytywny odzew. Część osób szczerze pozdrowiła muzyka, a inni bronili go przed krytykującymi go użytkownikami.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: