Marta Kulik 30.12.2019 19:59

Nie żyje uwielbiana piosenkarka. Miała jedynie 26 lat

fot. twitter.com/John_POPS_Spoon

Informacje o śmierci uwielbianej piosenkarki wstrząsnęły jej fanami. Gwiazda miała tylko 26 lat, zmarła dzień po Bożym Narodzeniu. Okoliczności tragedii nie są jasne, rodzina nie chce rozmawiać na ten temat. Słuchacze cienili ją nie tylko za głos, ale też za zaangażowanie na rzecz ważnej kwestii.

Smutne informacje przekazał przyjaciel piosenkarki i jednocześnie producent, który z nią współpracował. Wiadomo, że przed śmiercią 26-latka pracowała nad kolejną płytą. Na razie nie wiadomo, czy fani kiedykolwiek będą mogli usłyszeć efekty jej pracy.

Informacje: nie żyje Kelly Fraser

Nie żyje Kelly Fraser, uwielbiana wokalistka i gwiazda głośno mówiąca o swoim pochodzeniu. Fani podkreślają, że zrobiła wiele dla społeczności, z której się wywodzi. Jej śmierć to cios dla milionów osób z całego świata.

Jak podaje wprost.pl, o tragedii poinformował przyjaciel piosenkarki, Thor Simonsen. Mężczyzna nie podał przyczyny śmierci i podkreślił, że rodzina nie zamierza udzielać żadnych komentarzy na ten temat. Na tę chwilę nie wiadomo, czy 26-latka miała problemy zdrowotne.

Kim była Kelly Fraser?

Kelly Fraser była piosenkarką, która w 2013 roku zasłynęła wykonaniem coveru piosenki Rihanny pod tytułem Diamonds. Zaśpiewała ją wtedy w swoim rdzennym języku, czyli po inuicku. Od tamtej pory robiła wiele, aby wzmocnić pozycję języka za pomocą swojej muzyki.

Rok po opublikowaniu popularnego nagrania Kelly Fraser wydała swoją debiutancką płytę – Isuma. Na kolejny album fani musieli czekać do 2017 roku. Nie byli jednak zawiedzeni, a krążek został nominowany do kanadyjskiej nagrody muzycznej Juno. Przed śmiercią młoda kobieta pracowała nad kolejną płytą, która miała nosić tytuł Decolonize.