Próbował zgwałcić Hannę Banaszak. Porażające wyznanie gwiazdy
Hanna Banaszak przeżyła smutne chwile. W wywiadzie dla „ Wysokich Obcasów” artystka opowiedziała o traumatycznym wydarzeniu. Wokalistkę próbowano zgwałcić. Niestety, okazało się, że zamiast wsparcia, osoby z branży obwiniły o sytuację nią samą. Porażające słowa gwiazdy długo zostają w pamięci.
Hanna Banaszak jest znaną i cenioną wokalistką jazzową. Swoją karierę rozpoczęła w latach 70. Wspaniały początek na festiwalu w Jarocinie zapowiadał rozkwit twórczości. Gdy do artystki zgłosił się mężczyzna, chcący umieścić jej wspomnienia w książce o Jarocinie, gwiazda odmówiła. „ Wysokim obcasom” wyjaśniła dlaczego.
Hanna Banaszak – gwałt
W wywiadzie dla Wysokich Obcasów artystka przyznała, że choć początek jej kariery w Jarocinie był ważny dla jej twórczości, to przeżyła tam sytuację, której nie chce pamiętać. Młoda Hanna miała zaledwie 17 lat. Jest starszy kolega, który pracował przy jej występach, poprosił ją do swojego pokoju, by podpisać jakieś umowy.
– Rzucił się na mnie. Szarpałam się z nim kilkanaście minut, podrapałam go, ale w końcu udało mi się jakoś uciec. A on, kiedy rano pojawił się na próbie, szepnął mi do ucha, że jestem dzika. Podobnych sytuacji miałam w życiu jeszcze kilka – wyzała szczerze wokalistka w wywiadzie dla „ Wysokich Obcasów”.
- Nie żyje gwiazda programu TTV. Mama przekazała informacje o ostatnim pożegnaniu
- Zakonnica myślała, że pozostanie anonimowa? „Wstyd mi, że katolickie Pilzno ma odwagę głosować na zarazę”
- Wakacyjny hit – długo oczekiwana premiera emocjonującej powieści w sam raz na lato
Sama jesteś sobie winna
Temat gwałtu jest wciąż zaskakująco rozumiany. Dziś kobiety znajdują więcej wsparcia w społeczeństwie czy bliskich, ale nadal pojawiają się oskarżenia, że to kobieta jest winna. Sprowokowała bowiem mężczyznę do dzikiego zachowania. Z takim podejściem spotkała się Banaszak, ale też wiele innych gwiazd pracujących w branży rozrywkowej.
Artystka przyznała się do próby gwałtu kilku osobom, jeden z kolegów zareagował w typowy sposób:
– Zapytał mnie: to po co tam chodziłaś? I dla mnie to pytanie było jeszcze bardziej tragiczne niż sytuacja, do której doszło – wyznała Banaszak w wywiadzie.
Od tamtego zdarzenia wokalistka nigdy już nie wróciła do pierwszego repertuaru. Dziś upatruje w tym pomyślnego zbiegu wypadków. Dzięki zmianie repertuaru, którego musiała dokonać dla swojego komfortu psychicznego, ponieważ ten, wykonywany w Jarocinie kojarzył się jej z ohydnym doświadczeniem, Hanna Banaszak stała się legendarną artystką.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Okropne doświadczenie z przeszłości umocniło wokalistkę i sprowokowało do poszukiwań muzycznych, by odciąć się od repertuaru, który przypominał jej zdarzenie w Jarocinie.
ZOBACZ TEŻ:
- Fasolka kupowana przez wszystkich jest właśnie wycofywana ze sklepów. Feler odkryty po wypuszczeniu na rynek może być niebezpieczny dla zdrowia
- Potężne trzęsienie ziemi. Życie mieszkańców zagrożone. Niepokojące wieści ze świata
- Gwiazda ”M jak miłość” bez ubrań, opleciona wężem. Do sieci trafiły gorące zdjęcia
- Wstrząsajce, co zrobili Idze Lis. Taco Hemingway musiał jej bronić, ”będzie ci wstyd”
- Nie żyje panna młoda, zmarła po zjedzeniu ciastka. Powód okazał się wstrząsający
- Już za kilka dni. Jackowski przedstawił bolesną wizję
źródło: fakt.pl, wysokieobcasy.pl