Gwiazdy TVP, które odeszły w 2022 roku. Na profilu stacji pojawiło się wzruszające pożegnanie
Na profilu TVP pojawił się poruszający klip. Jeszcze raz zobaczyliśmy niezapomniane gwiazdy, które odeszły w 2022 roku. Od teraz będą nam towarzyszyć już tylko podczas nostalgicznych podróży. „Ranczo”, „Sami swoi”, „Czterej pancerni”, „Quo vadis” – to oni ożywiali najbardziej kultowe postacie.
W 2022 roku świat mediów wielokrotnie pogrążał się w żałobie. Ze smutkiem żegnaliśmy wielkie nazwiska teatru, kina, telewizji i dubbingu, mając świadomość, że bez nich polska kultura nie będzie już taka sama. W dzień Wszystkich Świętych TVP wspomniało tych, którzy odeszli w ciągu minionych miesięcy.
„Pamiętajmy o tych, którzy odeszli”. Te gwiazdy TVP pożegnaliśmy w 2022 roku
W drugiej połowie stycznia media obiegła seria smutnych wieści. Odeszła Janina Traczykówna, a zaledwie dzień później dowiedzieliśmy się o śmierci Barbary Krafftówny. 1 kwietnia zaś pożegnaliśmy Jolantę Lothe, którą pokochaliśmy w takich produkcjach, jak „Rejs”, czy „Doktor Ewa”.
Kilka tygodni później odszedł Jan Chryniak, który jeszcze w 2020 roku wypuścił szeroko komentowany film o Zenku Martyniuku. Produkcja echem odbiła się w mediach jeszcze zanim trafiła na platformę TVP VOD. W ślad za nim udał się Ignacy Gogolewski — prawdziwa legenda polskiego teatru i kinematografii, któremu sławę przyniosła rola Antka Borny w „Chłopach” (1973).
Tego samego dnia —15 maja — pożegnaliśmy także Jerzego Trelę, niezapomnianą twarz z ekranu, którego mogliśmy jeszcze zobaczyć w bijącym rekordy popularności serialu „Wielka woda”.
Kolejną falę złych wieści przyniosła nam jesień 2022 – 6 września zmarła kolejna gwiazda kultowych „Nocy i dni” Kazimierz Mazur, a zaledwie kilka dni później — Ilona Kuśmierska, czyli niezapomniana Jadźka Pawlakowa z trylogii „Sami swoi” w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego — samego reżysera żegnaliśmy w grudniu ubiegłego roku.
Nie możemy także zapomnieć o legendarnej postaci Franciszka Pieczki. Przez 10 lat TVP emitowało uwielbiany serial „Ranczo”, w którym odtwórca „Gustlika” ożywił jedną z bardziej charakterystycznych i wyrazistych postaci. Cała Polska żegnała aktora ze smutną świadomością, że jego ciepły, głęboki, grzmiący głos nie zabrzmi już na żywo.
Jako ostatni w tym nostalgicznym zestawieniu znalazł się Zdzisław Tobiasz — wszechstronny aktor i reżyser zmarł 17 października. Major Wołczyk z kultowego „07 zgłoś się” został pożegnany cztery dni później w kościele Środowisk Twórczych na Pl. Teatralnym w Warszawie. Zgodnie z informacją odprowadzenie do grobu rodzinnego wyznaczono na inny termin.
Dziś wspominamy te niezwykłe postacie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Rutkowski wiedział, że Jelonek nie wygra „Tańca z Gwiazdami”. „Stacja miałaby problem”
